Cywilni pracownicy policji nie są funkcjonariuszami mundurowymi. Pracują w administracji, wydziałach technicznych, logistycznych, gospodarczych. To pracownicy biurowi, laboratorium kryminalistycznego, informatycy, programiści. Bez nich policja by nie funkcjonowała. Jednak to oni zostali pominięci w podwyżkach, które Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przyznało funkcjonariuszom w mundurze. Pracownicy cywilni twierdzą, że ustawa o policji nie reguluje ich statusu, nie przyznano im takich uprawnień, jak funkcjonariuszom ochrony prawnej i na wypłatę środków z tytułu relokacji, chociaż też są przenoszeni, jak funkcjonariusze i ich zdaniem zarabiają krytycznie mało, a galopująca inflacja odbija się na ich życiu.
– Czarny protest polega na tym, że pracownicy przychodzą do pracy ubrani na czarno i rozwieszają plakaty w swoich miejscach pracy, czyli komendach i posterunkach w całej Polsce, aby zwrócić uwagę przełożonych i rządzących na grupę społeczną, która wykonuje bardzo odpowiedzialną pracę za krytycznie niskie wynagrodzenie! Niestety przepisy prawa zabraniają nam strajkować – mówią pracownicy cywilni z podkarpackich komend policji.
Cywile z policji zapowiadają też, że jeżeli czarny protest nie przyniesie założonych rezultatów, zaostrzą jego formę i w przyszłości w pracy mogą nie pojawić się w ogóle. Większość jednostek policji z Podkarpacia włączyła się w Czarny Protest Pracowników Cywilnych Policji 2021.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected].