Pieszy na pasach powinien być bezpieczny, ale… tym razem to tylko teoria. W Czudcu na Podkarpaciu doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Młody kierowca wjechał w kobietę na przejściu. 64-latka nie żyje.
Czudec: Śmiertelnie potrącenie pieszej. 64-latka nie żyje
Do tragicznego wypadku doszło w środę (19.10) wieczorem, około godz. 18.30. Ściemniało się coraz mocniej, a warunki drogowe – jak to jesienią – były wówczas nie najlepsze. Czy tej tragedii można było uniknąć? Okoliczności wypadku bada teraz policja i prokuratura.
– Kierujący samochodem osobowym marki Renault, 20-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego, jadąc ulicą Jasielska w Czudcu, potrącił 64-letnią kobietę, która znajdowała się na przejściu dla pieszych – informują funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia. – Pomimo udzielonej na miejscu pomocy, w wyniku poniesionych obrażeń 64-letnia mieszkanka powiatu strzyżowskiego zmarła.
Potrącona kobieta nie miała żadnych szans „w starciu” z osobówką. Piesi to – jak nazywają ich policjanci – niechronieni uczestnicy ruchu drogowego. Gdy dochodzi do potrącenia, często tracą zdrowie, a czasem nawet i życie – nie mając żadnej ochrony przed skutkami uderzenia.
Dlaczego doszło do tej tragedii na pasach – w miejscu, w którym piesi powinni czuć się bezpieczni? Okoliczności wypadku bada policja i prokuratura. Wiemy, że 20-letni kierowca był trzeźwy. Co się stało, że nie zdążył zareagować? To ma wyjaśnić trwające śledztwo. – Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady niezbędne do ustalenia szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia – informują mundurowi ze Strzyżowa.
Policjanci po raz kolejny apelują też do kierowców o ostrożność i rozwagę, a do pieszych o noszenie odblasków.