Damian Soból urodził się 24 września 1988 roku w Przemyślu. Od zawsze był bardzo lubiany, towarzyski i ambitny. Ukończył Zespół Szkół Gastronomicznych i Ogólnokształcących w Przemyślu oraz Państwową Akademię Nauk Stosowanych w swoim rodzinnym mieście. Kochał sport, trenował z pasją piłkę nożną w Polonii Przemyśl. Jego znajomi wspominali, że mężczyzna angażował się w pomoc innym od najmłodszych lat. Po wybuchu wojny na Ukrainie pomagał uchodźcom w Przemyślu. Świetnie znał język angielski i już wówczas złapał kontakt z Fundacją World Central Kitchen, założoną w 2010 przez hiszpańsko-amerykańskiego kucharza José Andrésa.
Damian pomagał tam, gdzie była potrzeba
W 2022 związał się na stałe z World Central Kitchen, angażując się w działania pomocowe podczas inwazji Rosji na Ukrainę. W lutym 2023 pomagał podczas trzęsień ziemi w Turcji i Syrii, a we wrześniu 2023 służył ofiarom trzęsień ziemi w Marrakeszu-Safi w Maroku. Jego ostatnim wyjazdem z Fundacją, w której dostał stałą pracę, był wyjazd na wojnę do Strefy Gazy. 1 kwietnia 2024 roku w Dajr al-Balah zginął w oznaczonym i zgłoszonym konwoju ostrzelanym przez siły izraelskie. Razem z nim zginęło 6 innych osób, które wiozły jedzenie do cywili poszkodowanych w działaniach wojennych. To często był ich jedyny posiłek na jaki mogli liczyć. Po tej tragedii Fundacja zawiesiła działania w Strefie Gazy. Kilka tygodni później wrócili tam, by nadal pomagać, jednak po tym jak ich samochód w ubiegłym tygodniu po raz kolejny został kolejny, WCK znów zawiesiła działalność w Strefie Gazy.
Damian Soból spoczął w Przemyślu. Obok jego mogiły nie można przejść obojętnie
Damian został pochowany w rodzinnym Przemyślu, gdzie spoczął na Cmentarzu Głównym. Jego pogrzeb zgromadził tłumy uczestników oraz ważnych przedstawicieli rządowych i organizacji pozarządowych. Podczas uroczystości żałobnej Damian Soból został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”. Po wznowieniu działalności w Strefie Gazy World Central Kitchen nazwała nowy punkt żywienia na cześć tragicznie zmarłego przemyślanina: „Kuchnia Damiana”.
Obok grobu Damiana w Przemyślu nie można przejść obojętnie. 37-latek ma piękny pomnik z aniołem i tablicą ze zdjęciem na której napisano: „Zginął bohater chleb podając bratu”. Przed mogiłą powiewa sześć flag, a na nagrobnej płycie leży bukiet świeżych kwiatów i ciągle palą się znicze. Ktoś cały czas odwiedza polskiego bohatera.
Prokuratura z Przemyśla prowadzi śledztwo ws. śmierci Damiana w Strefie Gazy po tym jak Siły Obronne Izraela dokonały ataku rakietowego na konwój humanitarny w którym poruszał się 36-latek.
Damian zasłużył na największy szacunek i pamięć. Nie brakowało mu odwagi, determinacji i chęci niesienia pomocy. Za swoje poświęcenie i oddanie zapłacił najwyższą cenę.