Do zdarzenia doszło w poniedziałek na ul. Gajowej w Dębicy. Patrol pracujący w ramach akcji „Trzeźwy poranek” postanowił zatrzymać forda mondeo. - Kierowca forda na widok policjantów gwałtownie przyśpieszył, zmuszając funkcjonariusza do ucieczki na pobocze jezdni. Policjanci ruszyli w pościg. Kierujący fordem uciekał w kierunku ul. Leśnej, a następnie ul. 23 Sierpnia. Tam porzucił pojazd i pieszo pobiegł w głąb lasu. Po kilkuset metrach policjanci zatrzymali uciekiniera - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.
Mężczyzna został przebadany alkomatem na miejscu. 35-latek miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na komendzie został poddany kolejnemu badaniu - miał 2 promile. Po zakończeniu czynności postanowiono zwolnić mężczyznę do domu. - Jednak policjantów nie opuszczały podejrzenia, że to może nie być koniec sprawy. W miejsce, gdzie zaparkowany był ford, skierowano funkcjonariuszy kryminalnych. Policyjna intuicja nie zawiodła. Mężczyzna został zatrzymany po raz drugi, gdy właśnie odjeżdżał swoim fordem - informuje policja.
Mężczyznę znów poddano badaniu alkomatem. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. - 35-latek trafił do izby wytrzeźwień. Dziś zostanie przesłuchany. Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Dębicy - dodaje KWP Rzeszów.