Jak informuje portal Teraz Środowisko, szerszeń azjatycki (Vespa velutina) dotarł do południowo-zachodniej Europy już w 2004 r. i od tego czasu trwa jego stopniowa ekspansja na wschód. W 2018 r. pierwsze okazy tego gatunku pojawiły się w Niemczech, a to oznacza, że już niedługo szerszenia azjatyckiego możemy spotkać również w Polsce. Jak szacują eksperci, może to nastąpić w ciągu kilku lat.
Niebezpieczny dla człowieka?
Jest to gatunek agresywny, a jego jad działa silnie alergicznie. Dla osób uczulonych może skończyć się śmiercią. Neurotoksyny zawarte w jadzie w dużych ilościach mogą być szkodliwe również dla osób, u których do tej pory nie występowała alergia. Szerszeń azjatycki nie stanowi jednak większego zagrożenia dla ludzi niż szerszeń europejski, który występuje w Polsce naturalnie.
Szerszeń azjatycki - zagrożenie dla bioróżnorodności
Inaczej jest jednak w przypadku owadów. Szerszeń azjatycki poluje na mniejsze osobniki znacznie intensywniej niż jego europejski odpowiednik. Zagrożone są przede wszystkim osy i pszczoły. Jeden osobnik w ciągu dnia potrafi zaatakować ok. 10 pszczół. W walce z szerszeniem azjatyckim stosowane są środki owadobójcze.
Szerszenie stanowią również obiekt zainteresowań ptaków, tj: trzmielojad, sikora czy kura gołoszyja. Póki co, środki podejmowane w walce z szerszeniem azjatyckim są mało skuteczne, a jego ekspansja do Polski wydaje się nieunikniona.