Do tego wypadku doszło we wtorek po godz. 16.00 na S19 w Sokołowie Małopolskim. Właśnie tam kierowca ciężarowej Scanii zjechał nagle w lewo, przebił bariery oddzielające jezdnie i uderzył w Skodę. Uszkodzone zostały jeszcze przejeżdżające wówczas dwa pojazdy, Peugeot i Renault. Kierujący Skodą zginął na miejscu wypadku. 33-letni kierowca ciężarówki trafił do szpitala.
Mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy, jednak wstępne badanie na obecność substancji psychoaktywnych wykazało, że był on pod wpływem takich środków. Od 33-latka pobrano krew do dalszych badań.
Dziś usłyszał dwa zarzuty: spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem środków odurzających oraz jazdy pod wpływem narkotyków. Za to grozi mu nawet 12 lat więzienia. Dziś sąd zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. 33-latek, mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego przyznał się do winy, jednak jak sam stwierdził, nie pamięta momentu wypadku.
- Mężczyzna tłumaczył, że w weekend został poczęstowany tabletką, która miała psychoaktywne działanie - powiedział po rozmowie z prokuratorem okręgowym Łukaszem Harpulą reporter Radia ESKA, Andrzej Zasadni.
Polecany artykuł: