Tragiczny wypadek na pływalni na Podkarpaciu
Do zdarzenia doszło na basenie sportowym przy ul. Solskiego w Mielcu, który ma głębokość dwóch metrów, 15 metrów szerokości i 25 metrów długości. Według wstępnych informacji, to jedna z pływających kobiet zauważyła dziewczynkę leżącą nieruchomo na dnie. Natychmiast poinformowała ratownika, który wyciągnął dziecko z wody.
- Nasze ustalenia wskazują, że dziewczynka przebywała na dnie przez kilka minut, Ratownik podjął natychmiastową akcję ratunkową, a zespół ratownictwa medycznego przewiózł dziecko do szpitala. Niestety jej stan jest nadal zagrażający życiu – powiedziała dziennikarzom podkomisarz Bernadetta Krawczyk, rzeczniczka mieleckiej policji.
Dziewczynka była na basenie z rodziną
12-latka przebywała na basenie razem z rodziną. Policja prowadzi dochodzenie, aby wyjaśnić, w jakich okolicznościach dziecko znalazło się na dnie basenu.
Pływalnia, na której doszło do wypadku, to niecka sportowa – miejsce przeznaczone dla osób umiejących pływać, a nie do nauki. Jak podkreślają miejscowe media, obecność rodziny dziewczynki może sugerować, że sytuacja była wyjątkowo nieszczęśliwym wypadkiem.