Akt oskarżenia przeciwko parze z Podkarpacia został skierowany do Sądu Okręgowego w Świdnicy.
- Prokurator zarzucił oskarżonym wykorzystywanie małoletnich do produkcji treści pornograficznych poprzez fotografowanie swoich dzieci, a następnie udostępnianie zdjęć w internecie - podał dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Piekło dzieci trwało co najmniej rok!
- Z ustaleń śledztwa wynika, że oskarżeni wykorzystywali dzieci co najmniej od roku. Ponadto prokurator zarzucił oskarżonym dokonanie zbrodni wspólnego zgwałcenia małoletniego, a mężczyźnie także zbrodnie zgwałcenia trójki małoletnich, w tym swoich dzieci - przekazała PK.
Prokuratorzy wskazali, że m.in. z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania oraz grożącą surową karę na wniosek prokuratora wobec oskarżonych stosowane jest tymczasowe aresztowanie.
- W toku śledztwa prokurator ustalił, że oskarżeni, pozostający w konkubinacie, produkowali treści pornograficzne poprzez fotografowanie swoich małych dzieci. Następnie zdjęcia te, udostępniali w internecie. W trakcie przeprowadzonych czynności procesowych u oskarżonego mężczyzny znaleziono kilka tysięcy zdjęć o charakterze pedofilskim i zoofilskim - wyjaśniła PK.
Jak przekazali śledczy oskarżona nie była karana sądownie, natomiast oskarżony działał w warunkach recydywy. Był wcześniej skazany za podobne przestępstwo umyślne.
-Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw oraz złożył wyjaśnienia. Oskarżona kobieta złożyła wyjaśnienia, ale nie przyznała się do zarzuconych czynów - podała PK.
"W celu zapewnienia prawidłowej opieki nad małoletnimi sąd wdrożył postępowanie w przedmiocie wydania zarządzeń opiekuńczych wobec dzieci" - zaznaczyła PK.
Jak dodaje PK, śledztwo zostało zainicjowane ustaleniami australijskiej i kanadyjskiej policji, a także struktur Interpolu, zaangażowanych w ściganie zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się produkcją i rozpowszechnianiem treści związanych z seksualnym wykorzystaniem małoletnich, określanych jako Child Sexual Abuse Material (CSAM).
Śledztwo w tej sprawie prowadził Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie wspólnie z rzeszowskim Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości.Za zarzucane czyny oskarżonym może grozić do 20 lat więzienia.