Do dramatu doszło w miejscowości Turbia w nocy 2 lipca. Zgłoszenie o pożarze przyjęli strażacy po godz. 3.00 nad ranem.
- W momencie dojazdu pierwszych zastępów zastano rozwinięty pożar całego poddasza, który przenosił się na pomieszczenia zlokalizowane na parterze. Przed domem znajdowali się mieszkańcy posesji objętej pożarem. Jedna z nich miała poparzenia na całym ciele, które wynikały z próby ratowania członka rodziny, który miał znajdować się w środku na poddaszu - informuje KP PSP w Stalowej Woli.
Jak wynika z informacji przekazanych przez policję, w trakcie pożaru w domu przebywało pięć osób. 54-latek z poparzeniami został przewieziony do szpitala. Pozostałe osoby nie wymagały hospitalizacji.
Niestety, w domu strażacy znaleźli ciało 20-letniego mężczyzny.
- Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, udzielili pomocy osobie poparzonej i przystąpili do akcji gaśniczej wraz z przeszukiwaniem pomieszczeń w celu odnalezienia brakującego członka rodziny. Niestety pożar był już bardzo rozwinięty, wysoka temperatura i gęsty czarny dym utrudniał prace strażaków. Po kilkudziesięciu minutach walki z żywiołem udało się go ugasić, niestety w trakcie przeszukiwań natrafiono na zwłoki mężczyzny - informują strażacy.
Na miejscu zdarzenia pracowali również policjanci pod nadzorem prokuratora. W oględzinach uczestniczył też biegły z zakresu pożarnictwa. Przyczyny pożaru będą wyjaśniane.