Przerażający wypadek na autostradzie. Dwie kobiety w szpitalu
We wtorek 22 listopada na autostradzie A4 w powiecie jarosławskim doszło do okropnego wypadku. Srebrna Toyota wypadła poza jezdnię, lądując w rowie. Pojazd został całkowicie zniszczony, został znaleziony leżąc na boku, a wygięta blacha uniemożliwiła ofiarom wydostanie się na zewnątrz.
Szczęśliwie służby szybko dotarły na miejsce. W dymiącym samochodzie przy autostradzie A4 znaleziono dwie, półprzytomne kobiety. Policjanci próbowali wyciągnąć poszkodowane z auta oraz odłączyli akumulator, żeby nie doszło do zapłonu. Nie było czasu czekać na wsparcie. Wspólnymi siłami wyrwali drzwi i wyciągnęli zakrwawione ofiary. Musieli jak najszybciej oddalić się od Toyoty, z której z każdą chwilą dymiło coraz bardziej. Gdy kobiety znalazły się w bezpiecznej odległości funkcjonariusze udzielili pierwszej pomocy.
To jednak nie był koniec problemów. Zauważono, że z samochodu wycieka benzyna, w tle słychać było dźwięk palonych przewodów elektrycznych. Policjanci byli zmuszeni użyć gaśnicy. Po opanowaniu początku pożaru kobiety zostały przetransportowane do szpitala. Ich stan nie jest znany.