Przypomnijmy, do zbrodni miało dochodzić w wiosce pod Lubaczowem. O sprawie pisaliśmy w lipcu 2021. Do aresztu trafił wtedy Zygmunt W., który mieszkał z synem, synową i ich ośmiorgiem dzieci. Mieszkańcy wsi byli wstrząśnięci informacjami o tym, że dziadek Zygmunt miał gwałcić własną wnuczkę.
– Jak się dowiedziałam, że go zabrali do aresztu, bo miał coś wnuczce robić, to aż usiadłam! Przecież on z tymi dziećmi do kościoła chodził. Razem pod jednym dachem, codziennie się widzieli, bo tam wszyscy na kupie mieszkają. Mają krowy, ale żadne nie pracuje. Żyją z zasiłków, a jest tego trochę, bo mają ośmioro dzieci, chyba co rok rodzone. Był tam jakiś pracownik z GOPS-u, ale nie wiem dlaczego. Oni tacy za bardzo zaradni nie są, ale żeby nie zauważyć, że dziadek coś robi wnuczce? Przecież ta dziewczynka ma sześć lat! – mówiła sąsiadka w rozmowie z "Super Expressem".
Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu dokonali przerażających ustaleń.
– 13 czerwca Prokuratura Okręgowa w Przemyślu skierowała do Sądu Okręgowego w Przemyślu akt oskarżenia przeciwko Zygmuntowi W. Mężczyzna został oskarżony o popełnienie przestępstwa z art. 197 par 1 punkt 2 i 3 w związku z artykułem 12, czyli o zgwałcenie osoby małoletniej i spokrewnionej. Zarzut obejmuje czasookres od maja 2020 do 28 czerwca 2021 r. – informowała prok. Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Zobacz też: Ogromny pożar w Rudniku nad Sanem. Płonęła hala magazynowo-produkcyjna [ZDJĘCIA]
– Mężczyzna co najmniej trzykrotnie doprowadził przemocą małoletnią do obcowania płciowego poprzez wykonywanie wobec niej innych czynności seksualnych. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata, ponieważ jest to zbrodnia – dodaje prok. Pętkowska.
Przemyśl. Ruszył proces dziadka Zygmunta, który miał zgwałcić wnuczkę
Zygmunt W. stanął dziś (piątek, 12.08.2022) przed Sądem Okręgowym w Przemyślu. Proces odbywa się z wyłączeniem jawności. Wiadomo, że ma zeznawać dziś najbliższa rodzina oskarżonego.