W czwartek (25 maja 2025) Sąd Apelacyjny w Rzeszowie skazał na pięć lat więzienia 78-letniego Zygmunta W. To kara wyższa, niż zasądzona przez Sąd Okręgowy w Przemyślu. Apelację złożył zarówno prokurator, jak i obrońca. W sądzie nie pojawił się ani oskarżony, ani dziewczynka. Sąd Apelacyjny podwyższył też z 10 tys. zł do 40 tys. zł kwotę nawiązki, jaką Zygmunt W. ma zapłacić pokrzywdzonej wnuczce. W pozostałej części Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok w mocy. Wyrok jest prawomocny.
Dziadek gwałcił wnusię. Dramat pod Lubaczowem
Do tej potwornej zbrodni miało dochodzić w wiosce pod Lubaczowem. O sprawie pisaliśmy w lipcu 2021. Do aresztu trafił wtedy Zygmunt W., który mieszkał z synem, synową i ich ośmiorgiem dzieci. Mieszkańcy wioski byli wstrząśnięci informacjami o tym, że dziadek Zygmunt miał gwałcić własną wnuczkę.
Prokuratura oskarżyła 78-letniego Zygmunta W. o zgwałcenie osoby małoletniej, spokrewnionej i działanie w czynie ciągłym.
– Mężczyzna co najmniej trzykrotnie doprowadził przemocą małoletnią do obcowania płciowego poprzez wykonywanie wobec niej innych czynności seksualnych. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata, ponieważ jest to zbrodnia – informowała nas prok. Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Przemyślu. Proces dziadka oskarżonego o tę potworną zbrodnię ruszył w sierpniu tego 2022 roku i toczył się z wyłączeniem jawności. 5 grudnia 2022 zapadł nieprawomocny wyrok. Zygmunt W. usłyszał wtedy, że trafi do więzienia na 3 lata i 6 miesięcy. Sąd zastosował też środki karne wobec oskarżonego w postaci zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną na okres 10 lat po opuszczeniu zakładu karnego oraz okresowe opuszczenie domu, w którym mieszkał wraz z pokrzywdzoną wnuczką na 10 lat, ponadto miał zapłacić pokrzywdzonej nawiązkę w kwocie 10 tys. zł.
Wyrok nie uprawomocnił się, bo sprawa trafiła do sądu wyższej instancji, czyli Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Zygmunt W. czekał aż proces ruszy przed sądem drugiej instancji w areszcie, ale w marcu 2023 do Zakładu Karnego, gdzie przebywał do sędziów prowadzących, trafiła dokumentacja medyczna, z której wynikało, że mężczyzna ze względu na bardzo zły stan zdrowia nie może dłużej przebywać za murami więzienia.