odłosnięcie coraz bliżej

Pomnik rzezi wołyńskiej budzi skrajne emocje! Dziecko nabite na widły to nie jedyna kontrowersja

2024-07-10 15:23

Pomnik "Rzeź Wołyńska" jeszcze nie został oficjalnie odsłonięty, a już wzbudza ogromne kontrowersje. Monument znajdujący się w miejscowości Domostawa w województwie podkarpackim, został wzniesiony w roku 2024 w pobliżu miejsca obsługi podróżnych przy MOP Bukowa przy drodze S19. Poświęcenie i odsłonięcie pomnika zostało zaplanowane na 14 lipca, w 81. rocznicę kulminacji masowych zbrodni na Wołyniu. Wśród mieszkańców oburzenie wzbudza fakt, że na pomniku widać dziecko wbite na widły. Okazuje się, że to nie jedyna kontrowersja na tej gigantycznej rzeźbie.

Historia rzezi wołyńskiej, to jedna z najczarniejszych kart w dziejach Polski. To ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich wobec mniejszości polskiej. Kulminacja tych tragicznych zdarzeń nastąpiła latem w 1943 roku. Nie jest znana dokładna liczba ofiar - historycy szacują, że zginęło ok. 50–120 tys. Polaków i w odwecie 2–3 tysiące Ukraińców.

Nastroje antypolskie w szeregach ukraińskich nacjonalistów kształtowały się od co najmniej 1917 r., kiedy to z inspiracji bolszewickiej kozacy i ukraińscy chłopi dokonali mordów na polskiej ludności cywilnej. Całe gospodarstwa, pałace i folwarki zostały obrócone w zgliszcza. Zbrodnie trwały kilka tygodni i pochłonęło nawet do 2 tysięcy ofiar.

Jak podaje Grzegorz Hryciuk w książce „Przemiany narodowościowe i ludnościowe w Galicji Wschodniej i na Wołyniu w latach 1931-1948”: Tej taktyki masowych mordów Ukraińcy nauczyli się od Niemców. To dlatego czystki etniczne UPA zaskakiwały swą skutecznością i dlatego wołyńscy Polacy w 1943 r. byli niemal tak samo bezradni jak Żydzi na Wołyniu w 1942 r. Kampania przeciwko Polakom zaczęła się na Wołyniu.

W dniach 17–23 lutego 1943 r., w wiosce Terebieże lub Wołujki, w pobliżu Oleska odbyła się III konferencja OUN-B. Według Czesława Partacza i Władysława Filara kierownictwo OUN-B podjęło wówczas decyzję o usunięciu wszystkich Polaków ze wszystkich ziem uznawanych przez nich za ukraińskie. Organizacja mordów, ich przebieg, rozmiary, zasięg terytorialny oraz cele i motywy, jakie tej akcji przyświecały, uprawniają zdaniem pionu śledczego IPN do stwierdzenia, iż na terenie Wołynia w latach 1939–1945 doszło do zbrodni ludobójstwa. Zbrodnie były dziełem Ukraińskiej Powstańczej Armii, wzmocnionej w marcu i kwietniu 1943 przez dezerterów z Ukraińskiej Policji Pomocniczej, wspomaganej przez ukraińskie chłopstwo zwane czernią, członków oddziałów Samoobronni Kuszczowi Widdiły i Służbę Bezpieczeństwa OUN-B. Odpowiedzialnym za wydanie rozkazu do udziału UPA w czystce etnicznej jest Dmytro Klaczkiwski ps. „Kłym Sawur”, dowódca okręgu UPA-Północ  wraz z Wasylem Iwachowem i Iwanem Łytwynczukiem.

Do grudnia 1942 r. następowały mordy na pojedynczych osobach i rodzinach polskich. Ofiarami byli głównie Polacy zatrudnieni w niemieckiej administracji rolnej i leśnej, a następnie ludność wiejska, głównie we wschodnich powiatach Wołynia. Fala napadów rozpoczęta na wschodzie Wołynia przesuwała się systematycznie w kierunku zachodnim.  

Najwięcej mordów dokonano latem 1943. Mordy niejednokrotnie miały miejsce w niedzielę. Ukraińcy wykorzystywali fakt, że ludność polska gromadziła się podczas mszy w kościołach, więc często kościoły były otaczane, a wierni przed śmiercią niejednokrotnie torturowani w okrutny sposób (np. przecinanie ludzi na pół piłą do drewna, wyłupywanie oczu, palenie żywcem). 11 lipca 1943 około godziny 3.00 oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim pod hasłem Śmierć Lachom. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, dochodziło do rzezi i zniszczeń. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie.

Oddziałowa Komisja ŚZPNP w Rzeszowie prowadzi „śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej zamieszkałej na terenie pow. przemyskiego w latach 1944–1948”.

Dziecko nabite na widły to nie jedyna kontrowersja w Pomniku Rzezi Wołyńskiej

14 lipca 2024 roku w niedzielę, na pamiątkę krwawych niedziel, które organizowali Polakom Ukraińscy odbędzie się odsłonięcie kontrowersyjnego pomnika rzezi wołyńskiej w Domostawie. Autorem tego monumentu jest Andrzej Pityński. Pomnik ma aż 14 metrów i waży 14 ton. Ma kształt orła, którego korpus jest umieszczony w płomieniach. Całkowita wysokość razem z cokołem wynosi 20 m. Kontrowersje budzi to, co znajduje się w środku monumentu. Jest tam wycięty krzyż, a w nim trójzębne widły, na które nabite jest dziecko. U jego podstawy z jednej strony znajduje się rodzina z dziećmi w płomieniach, a z drugiej, głowy dzieci nabite na sztachety płotu i też umieszczone w płomieniach. W górnej części i na skrzydłach orła po obu jego stronach umieszczone zostały nazwy miejscowości, w których doszło do mordów dokonanych przez UPA.

Oficjalna nazwa tego miejsca to: Memoriał Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Pierwotnie pomnik miał zostać odsłonięty 11 lipca 2018 roku, w 75 rocznicę Rzezi Wołyńskiej. Pomimo usilnych starań amerykańskich weteranów, nie udało się jednak znaleźć w Polsce lokalizacji. Nie chciały go postawić na swoim terenie: Jelenia Góra, Rzeszów, Toruń i Stalowa Wola. W 2018 roku powołano Społeczny Komitet Budowy Pomnika, w którego skład weszli m.in. pisarz Stanisław Srokowski, dziennikarz Witold Gadowski, dr hab. Andrzej Zapałowski, dr hab. Włodzimierz Osadczy, dr Witold Zych, Dionizy Garbacz.

Pierwszym prezesem był ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, po śmierci zastąpił go ks. Antoni Moskal, proboszcz parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Pielni w Archidiecezji Przemyskiej, kustosz pamięci o mieszkańcach wsi Borownica w gminie Bircza i innych wsi w Bieszczadach, pomordowanych w latach 1939 – 1947 przez Ukraińców. W 2021 roku Rada Gminy Jarocin zdecydowała o tym, by pomnik stanął w Domostawie. Ówczesny wójt Gminy Zbigniew Walczak jeszcze w 2018 roku uzgodnił lokalizację z autorem. Wyrazili na nią także zgodę fundatorzy monumentu. Obecnie przy pomniku ciągle trwają ostatnie prace wykończeniowe. Sam monument jest zasłonięty do połowy czarną folią.

W niedzielę (14 lipca) odbędzie się wielka uroczystość na którą jest zaproszona masa gości. Wówczas pomnik zostanie ostatecznie odsłonięty.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki