Bieszczadzki Park Narodowy podsumował majówkę - okazuje się, że pomimo zmiany przebiegu szlaku z Przełęczy Wyżnej na Połoninę Wetlińską, w ramach wyjątku Straż Parku kilka starszych osób i rodziny przepuściła w piątek 1 maja w kierunku „Chatki” po tzw. „końskiej drodze”.
Polecany artykuł:
- „Końska droga” będzie służyła przez kolejne 2 lata jako droga techniczna. Tamtędy będą jeździć do pracy robotnicy remontujący schronisko i odbywał się będzie transport części materiałów. Obecnie w kilku miejscach poprawiamy jej stan, aby ułatwić dojazd na sam szczyt. Po opadach deszczu i dopiero co wykonanych punktowo pracach trasa ta nie wygląda najlepiej, zresztą nigdy nie wyglądała, dlatego turyści górą holwegu wydeptali przecież nowy szlak. Z tej drogi korzystać będzie dalej Służba Parku, GOPR, oraz IMiGW. Wszystkie działania, zmiana przebiegu szlaku zostały podjęte w celu poprawy bezpieczeństwa turystów. - informuje Bieszczadzki Park Narodowy.
Bieszczadzki Park Narodowy wciąż musi jednak rozprawiać się z fake newsami. O co chodzi?
- Niestety są osoby, które posługują się nieprawdą i zamieszczają na portalach społecznościowych informacje godzące w wizerunek Parku i to od wielu już lat. Prosimy Państwa po raz kolejny o to, aby powstrzymywać się z przekazywaniem niesprawdzonych treści z kont ewidentnie o charakterze fake news. - apeluje BPN.
Bieszczadzki Park Narodowy rozprawia się z fake newsami:
"Prosimy, szczególnie osoby ze środowisk przewodnickich, które z nami współpracują o przyjęcie po raz kolejny następujących informacji" - apeluje BNP:
- Schronisko „Chatka Puchatka” po remoncie nie będzie obiektem „naukowym”, będzie służyć głównie turystom, ale również Służbie Parku, GOPR, oraz pośrednio IMiGW.
- Po przebudowie BPN będzie prowadził prace w otoczeniu schroniska, mające na celu rekultywację uszkodzeń darni roślinnej, przy jednoczesnym udostępnieniu miejsc widokowych.
- Park nie jest „wycinany”. Prace leśne są prowadzone w dwóch leśnictwach Osada i Górny San (mamy 9 leśnictw). Pozyskanie jest na poziomie około 40% tego co BdPN pozyskiwał np. 10 lat temu. Zabezpieczane jest głównie drewno na opał dla mieszkańców. Usuwane są również drzewa niebezpieczne na ciągu 140 km szlaków, potencjalnie zagrażające turystom, na tyle na ile takie zagrożenie można przewidzieć.
- Wszystkie inwestycje na etapie realizacji powodują zmiany w organizacji udostępniania turystycznego, a na mocy Ustawy o Ochronie Przyrody Dyrektor Parku wydaje zarządzenia odnoście zasad korzystania ze szlaków i miejsc udostępnionych.
Wszelkie istotne dla turystów informacje przekazywane są na stronie Bieszczadzkiego Parku Narodoweg oraz portalach społecznościowych. BNP zapowiada dochodzenia swoich praw w przypadku zamieszczania treści z Parku pozyskanych z naruszeniem zasad, tj. filmowanie i fotografowanie miejsc nieudostępnionych.
- Przykro, że przewodnicy PTTK i jednocześnie licencjonowani przewodnicy Parku pomimo wielu spotkań i pełnej otwartości z naszej strony dalej upubliczniają nieprawdę. Ponosimy duży wysiłek organizacyjny, by w trudnym okresie móc dalej prowadzić inwestycje (remonty szlaków, schroniska, muzeum), w celu poprawy warunków zwiedzania i bezpieczeństwa turystów. Nie robimy tego dla siebie, swojej wygody. Robimy to w interesie społecznym. Potrzeba nam jednak trochę czasu i spokoju. - informuje BPN.