Fox do Lecznicy trafił jako Pimpek, ale weterynarze zapragnęli dać mu nowe życie inne niż to które miał do tej pory i zadbać o niego. Zmianę pieskiego życia zaczęli od nadania mu dostojnego imienia Fox. Co stało się z pieskiem, że ten musiał trafić do Lecznicy Ada w Przemyślu? -Dlaczego potrzeba dobrych serc aby mu pomóc? Brak właściwej opieki spowodowało u młodego, zaledwie 11 miesięcznego psiaka kalectwo i problemy z poruszaniem się. Przed Foxem kosztowna operacja i długa rehabilitacja. Jego rodzina nie podołała opiece. Zostaje z nami, naprawiamy błędy – walczymy o sprawność- pisali pracownicy Lecznicy.
Fox kilka miesięcy temu wpadł pod samochód. -Powiecie zdarza się. Zdarzenie spowodowało u niego złamanie szyjki główki kości udowej. Skoro to Pies więc się wyliże - w końcu na co zasługuje Pies, u nich nie zasługiwał. Złamanie zbagatelizowano…. W końcu to tylko Pies…. Bezradny prosił o pomoc – skomlał i wył. Pomocą był tylko czas, tak, z czasem „jakoś się samo zrosło”. Nie pozwoliliśmy aby kolejny raz „samo się zrastało”- podsumowują weterynarze.
Ludzie po raz kolejny nie wykazali się odpowiedzialnością za swoich podopiecznych i zrzekli się przyjaciela, gdy trzeba było zapłacić za jego leczenie. Fox został zdany na weterynarzy z Przemyśla. Ci na szczęście nie odmówili mu pomocy i zoperują pieska, by ten całkowicie wyzdrowiał.
Masz podobny temat? Napisz od autora tekstu: [email protected]