Pochodzą z Rzeszowa. O ich twórczości jest głośno w całej Europie i nie tylko. Uwielbiają grać w klubach. Łączą różne gatunki muzyki, chętnie czerpią inspiracje od muzyków country. Teraz o Freeborn Brothers i materiale ze stolicy Podkarpacia mówią wszyscy Internauci.
Wszystko za sprawą marszu żałobnego, który muzycy wykonali w rejonie ulicy Kopisto. Dla kogo grali? Dla policyjnej alfy, która zepsuła się podczas Maratonu Rzeszowskiego:
"Panowie policjanci poprosili o coś żałobnego" - tłumaczy zespół.