Do zdarzenia miało dojść 26 kwietnia 2022 roku. Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt poinformowała, że dostała informację o skrajnie wymęczonym psie, który jest prowadzony na smyczy przez 35-latka, podróżującego rowerem. Pomocy potrzebował również mężczyzna, który podróżował z psem.