Przemek (22 l.) wszedł do wody na terenie żwirowni w Czarnej Sędziszowskiej w miejscu, gdzie jest zakaz pływania. Pod mężczyzną osunęło się dno. Mimo natychmiastowej reakcji znajomych, z którymi przyjechał, jego życia nie udało się uratować. Przemek utonął, kończąc swoją drogę na ziemi o wiele za wcześnie.