Justyna Karaś z Dębicy zmarła po 7 godzinach w szpitalu, gdzie została przyjęta z rozpoznaniem tętniaka rozwarstwiającego tętnicy głównej (każdego odcinka). Z tragedią nie mogą się pogodzić bliscy i znajomi. W Dębicy protestowano w związku ze śmiercią 32-latki.