Druh OSP w Gogołowie zginął tragicznie. Morze kwiatów na grobie [GALERIA]

Do tych tragicznych zdarzeń doszło 27 lipca w zagajniku leśnym w miejscowości Glinik Górny (powiat strzyżowski). Marcina ugryzła osa. Mężczyzna już po paru chwilach od użądlenia dostał wstrząsu anafilaktycznego.

Mężczyzna, który był z Marcinem próbował wezwać pomoc. Jednak na ratunek było za późno. 32-latek po upadku na ziemię już nie wstał, a lekarz stwierdził zgon.

- Jak wynikało z zawiadomienia młodszy mężczyzna, mieszkaniec powiatu strzyżowskiego został ugryziony przez owada i dostał wstrząsu anafilaktycznego, w wyniku którego zmarł. Na miejscu były prowadzone czynności wyjaśniające pod nadzorem prokuratora. Po oględzinach przez biegłego lekarza sądowego ciało przekazano rodzinie- informowała Katarzyna Kosturek ze strzyżowskiej policji w rozmowie z "Super Expressem".

Dwa dni później w Gogołowie odbył się pogrzeb druha Marcina. Ten zostawił nieutuloną w żalu żonę z dwójką dzieci. Strażacy złożyli kondolencje rodzinie zmarłego. We wsi mieszkańcy nie mogą uwierzyć w tę potworną tragedię.