– Powiedzieliśmy dziadkowi jako pierwszemu z rodziny, początkowo nas nie do końca rozumiał, ale to oczywiste, w jego czasach nikt o tak licznych ciążach nie słyszał – mówi Dominika Clarke.
Nie mniej jednak pan Zygmunt bardzo się ucieszył. Teraz ma 14 wnuków i 16 prawnuków. Jednak największą ich częścią obdarowała go najstarsza wnuczka – Dominika. Wraz z resztą rodziny na nowonarodzone dzieci, w rodzinnym Horyńcu Zdroju, czeka cała lokalna społeczność, bo rodzina Clarków jest tu bardzo lubiana i szanowana.