Łańcut. Grób malutkiego Maksia przed 1 listopada [ZDJĘCIA]

Do tej strasznej tragedii doszło podczas wakacji 2020. Rodzina Maja Marusiak i Mariusz Panek z synkiem, 17-miesięcznym Maksiem wyjechała na wakacje nad polskie morze.

To miał być ich wymarzony urlop! Niestety, wspaniałe wakacje zamieniły się w najgorszy koszmar.

Zrozpaczeni rodzice o śmierć swojego synka obwiniają placówkę medyczną i lekarza, który wówczas badał Maksia. Tuż przed 1 listopada grób Maksia przypomina jego kolorowy pokoik, w którym po śmierci chłopca nic się nie zmieniło.

Mogiłę zdobią przepiękne białe znicze i aniołki. Pluszowe misie i zabawki siedzą przez nikogo niedotykane. Dziecko, dla którego były kupione nie weźmie ich do rączek, by się pobawić.

Maksiu miał zaledwie 17 miesięcy.