Tomasz G., który wynajmował potężny dom w Izdebkach był kawalerem. Miejscowi mówią, że pracował w lesie i jeździł za granicę. Jego rodzinny dom znajdował się nieopodal Izdebek. Po zdarzeniu policja zabezpieczyła willę i powiesiła taśmy, które blokowały dostępu do domu i za furtkę, gdzie znaleziono ciało Kamili R.