Policyjne love story. Ona służy w bieszczadzkiej komendzie, on na granicy [ZDJĘCIA]
Pan Mariusz został odesłany do obrony granicy polko- białoruskiej. To nie tylko trudne logistycznie zadanie, ale i wielki sprawdzian dla ich małżeństwa.
Źródło: BO/SUPER EXPRESS
Rozwiń
Policyjne love story. Ona służy w bieszczadzkiej komendzie, on na granicy [ZDJĘCIA]
Pani Katarzyna jest policjantką w jednej z bieszczadzkich komend policji.
Źródło: BO/SUPER EXPRESS
Rozwiń
Policyjne love story. Ona służy w bieszczadzkiej komendzie, on na granicy [ZDJĘCIA]
Przez trudną sytuację na granicy polsko - białoruskiej jej mąż, który również zasila szeregi służb, został odesłany do pracy na pierwsza linię walki
Źródło: BO/SUPER EXPRESS
Rozwiń
Policyjne love story. Ona służy w bieszczadzkiej komendzie, on na granicy [ZDJĘCIA]
Polska flaga na granicy, gdzie służy pan Mariusz.
Źródło: archiwum prywatne
Rozwiń
Policyjne love story. Ona służy w bieszczadzkiej komendzie, on na granicy [ZDJĘCIA]
Pani Katarzyna i Pan Mariusz* poznali się jeszcze w szkole policyjnej.
Źródło: BO/SUPER EXPRESS
Rozwiń
Policyjne love story. Ona służy w bieszczadzkiej komendzie, on na granicy [ZDJĘCIA]
"Martwię się o niego cały czas. On jest tam bardzo blisko wszystkich tych działań" - opowiada pani Kasia w rozmowie z reporterką "Super Expressu".