Pan Andrzej Wróbel z Dynowa zmaga się z pogłębiającym się reumatoidalnym zapaleniem stawów. Dłonie niemal całkowicie odmawiają mu posłuszeństwa. Pod koniec lipca pochował swoją ukochaną żonę, które zmarła niespodziewanie i teraz sam musi zmagać się z wychowaniem dorastającej córki. Przez chorobę stracił pracę, a rodzina została tylko z dochodem z programu 500+