Na przemyskiej Komendzie Policji piętrzą się akta dotyczące licznych spraw kradzieży, dokonanych przez zorganizowaną grupę przestępczą Bociana Radzia znanego jako "Długodzioby". Armia uzbrojonego w ostry jak miecz- dziób ptaka, rośnie w siłę! W jej szeregach stoją m. in. kozy Janka i Danka. Kobiety twardo-kopytne, które wzięły na swoje rogi każdego kto stanął na ich drodze. Żółw Romeo z pancerną skorupą, czy kura Grażyna z ostrymi jak brzytwa pazurami, które mogły już pogrzebać w ziemi niejedno stworzenie. Zwierząt zrzeszonych pod skrzydłami Radzia jest mnóstwo!
Ten fakt potwierdza sytuacja, kiedy to Radzio wraz ze swoją partnerką Radziową przebywał w areszcie. Chociaż głowni bossowie gangu siedzieli za kratami na terenie Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych, ciągle dochodziło do mniejszych i większych przestępstw. Jak ustali Policjanci operacyjni pionu kryminalnego z Przemyśla za każdym występkiem, stał znany im doskonale przemyski gang pierzasty. Wraz z końcem lata pracownicy lecznicy zlitowali się nad Radziem i jego partnerką. Przyczyniła się do tego okoliczność, iż są młodymi rodzicami Radzia Juniora i postanowili dać im jeszcze jedną szansę. Ptaki wyszły na wolność. Długodzioby gdy tylko opuścił mury aresztu, już pióra paliły mu się do niecnych występków, a czerwone nogi same zbierały się do ucieczek z kradzionymi obiadkami. W Lecznicy dzień jak co dzień. Jednak Policjanci, którzy na terenie Ośrodka pracują bez przerwy dokonali szokującego odkrycia! Spodziewali się, że w domku, który nazwany jest "Ada Atelier" a w jego okolicach w ostatnich dniach bocian widywany był bardzo często znajdą schowane jedzenie, które zostało skradzione innym zwierzętom.
Bocian często przechadzał się do pracowników tamtejszej jednostki. Stukał dziobem w szybę z aprobatą i od czasu do czasu kiwał skrzydłem z uznaniem. Policjanci bez przerwy prowadzili obserwacje tego miejsca, aż w końcu weszli do obiektu na przeszukanie... Ku ogromnemu zdziwieniu funkcjonariuszy, ich oczom ukazały się maskotki bociana!
Czytaj też: Sprawa kryminalna w Lecznicy ADA. Bocian Radek okradł wiewiórki! [WIDEO, GALERIA]
- Spodziewaliśmy się, że znajdziemy zrabowane kąski, ale nie tym razem! Mogę potwierdzić, że zabezpieczyliśmy pluszowe maskotki łudząco podobne do Bociana Radzia. Niestety obawiamy się, że zostały wyprodukowane, po to, by zmylić nasze tropy! "Długodzioby" już próbował tak z nami grać i w jego piórka stroiły się inne bociany, tak by zwierzęta zeznały, że widziały Radzika np. na wybiegu dla saren, kiedy ten rabował obiady od malutkich lisów! Nie chcę ferować wyroków, ale maskotki mogły powstać właśnie po to! Co gorsza nieoficjalnie ustaliliśmy, że bocian ma ich więcej i uważa, że gdyby znów miał trafić do aresztu posadzi tam swojego pluszowego sobowtóra, bo pracownicy Lecznicy się nie zorientują!- wyznał jeden z przemyskich śledczych.
Ze sprawą "pluszowych sobowtórów" Radzia związani są też pracownicy Lecznicy. Nie wiadomo, ile to osób i którzy, ale mundurowi prowadzą szeroko zakrojone działania, by wskazać wszystkich zamieszanych w rozprowadzanie pluszowych maskotek. Prokurator zapowiadał, że każdy kto takowego misia nabędzie, będzie traktowany na równi z członkami gangu bociana! Niestety, to nie odstraszyło potencjalnych nabywców. Codziennie ktoś chce kupić pluszowego Radzia i przed Policją zapewniać, że Długodzioby siedział u niego na półce, kiedy doszło do kradzieży za którą jest poszukiwany! "Ani drgnął, Panie Władzo!" Chociaż Policjanci zabezpieczyli maskotki, ich nielegalny handel w internetowym sklepie Ada Atelier kwitnie! Ktoś za tym stoi!
Kiedy wyszło na jaw, że mundurowi zabezpieczyli pluszaki Radzio udawał ogromne oburzenie i wydał nawet oświadczenie głoszące, że nie zgodził się na wykorzystywanie swojego wizerunku i trzeba się wziąć za dziób rabusiom! Chyba nikt w jego awantury nie uwierzył, zwłaszcza, że rosnąca sprzedaż bocianów powoduje, że Długodzioby, po kryjomu aż klekocze z radości!
No cóż ludzi zawsze ciągnęło do zakazanego. Internauci mogą sobie zupełnie legalnie kupić koszulki, kominy, kubki, bluzy, podkładki na biurko, ekologiczne torby, magnesy i mnóstwo innych nie zakazanych przedmiotów, a masowo wybierają bociana! Może dostają za to uścisk dzioba? Policja zapewnia, że odwiedzi każdego kto nabył nielegalnie bociana i przesłucha wszystkich! Strzeżcie się! sam Radzio też będzie musiał za to odpowiedzieć!
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]