Karambol z udziałem 15 osób w Rzeszowie. Cztery trafiły do szpitala
We wtorek 13 lutego w Rzeszowie doszło do drogowej masakry na al. Rejtana. 40-latka wjechała na chodnik i potrąciła trzy osoby. Razem z nią w aucie znajdowała się dwójka dzieci.
- Kierująca toyotą yaris, 40-letnia mieszkanka Rzeszowa, jadąc al. Rejtana, najechała na tył poprzedzającego ją renault, którym również kierowała 40-letnia mieszkanka Rzeszowa. Na szczęście ani ona, ani dwoje dzieci w wieku 9 i 5 lat, które przewoziła w samochodzie, nie odniosło żadnych obrażeń. Na skutek uderzenia, kierująca toyotą straciła panowanie nad pojazdem i wjechała na chodnik, którym w tym czasie, szły trzy osoby piesze - przekazała Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.
To nie był koniec dramatu. Po potrąceniu trójki pieszych 40-latka zjechała na jezdnię i wjechała w kolejne samochody! Łącznie w wypadku wzięło udział aż piętnaście osób. Wśród nich było pięcioro dzieci i troje pieszych. Cztery osoby - dwie kierujące, jeden kierowca i piesza - trafili do szpitala.
- Następnie, kierująca toyotą zjechała z chodnika na jezdnię i najechała na tył nissana, którym kierowała 40-letnia mieszkanka Rzeszowa. Razem z nią w aucie podróżowało 2-letnie dziecko. Następnie toyota uderzyła jeszcze w audi, a nissan na kolejną toyotę, a ta w bmw. W tym wypadku brało udział sześć pojazdów, łącznie 15 osób, w tym pięcioro dzieci i troje pieszych - czytamy w policyjnym komunikacie.
40-latce, która spowodowała karambol w Rzeszowie, zatrzymano prawo jazdy. Do wypadku miało dojść z powodu jej stanu zdrowia. Funkcjonariusze z Rzeszowa ustalili, że wszyscy uczestnicy byli trzeźwi.
Polecany artykuł: