Przy współpracy z Fundacjami z Arabii Saudyjskiej (Alameen Organization i King Salman Humanitarian Aid), Rzeszowskie Zakłady Ortopedyczne w minionym tygodniu wykonały 17 protez dla pacjentów z Polski i Ukrainy. 9 naszych rodaków i 8 osób zza naszej wschodniej granicy otrzymało nowe kończyny. Z Mariuszem Grelą, założycielem Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych skontaktowali się przedstawiciele Fundacji z Półwyspu Arabskiego, którzy natrafili na informacje o tym ośrodku w Internecie. Po krótkich ustaleniach, szef RZO zaprosił do Rzeszowa Saudyjczyków i rozpętał lawinę pomocy.
- Początkowo miały być 4 osoby. Ostatecznie przyjechało do nas 14. Chcieliśmy pracować z protetykami z Arabii Saudyjskiej i skonfrontować nasze metody wykonywania protez z ich pracą. Oni podglądali nas, my ich. Uważam, że nie odbiegamy od ich standardów. Działając razem przez te 7 dni, wykonaliśmy kawał dobrej roboty i nawiązaliśmy bardzo obiecujące relacje. Oni pokazali nam swoja kulturę, my im swoją. Nasi goście przez położenie nie swojego kraju bardzo często pomagali ofiarom wojny. Teraz zechcieli pomóc naszym sąsiadom i Polakom, którzy tego potrzebują. Jestem bardzo zadowolony z tej współpracy - powiedział Mariusz Grela.
Fundacja Alameen Organization i Fundacja Króla Salmana to międzynarodowe stowarzyszenie ochrony ofiar wojen i katastrof IRVD - ALAMEEN, działające w dziewięciu krajach, głównie w sektorze zdrowia. Obecnie przy współpracy z Centrum Pomocy Humanitarnej im. Króla Salmana w Arabii Saudyjskiej, ofiaruje pomoc, pod hasłem "Ludzkość Bez Granic", przyjeżdżając w miejsca, gdzie ich praca ma wymierną korzyść. Nie niosą wsparcia materialnego, a takie, które na pewno trafi do potrzebujących osób - czyli np. dedykowane protezy. W Polsce rozpoczęli działania w kontekście ukraińskim. Po pierwsze protetyka i dawanie amputowanym możliwości nowego życia i zastąpienie utraconej kończyny. W dalszych etapach zamierzają rozszerzyć swoją działalność na rehabilitację, oraz inne kierunki.
Eksperci z Arabii Saudyjskiej w Rzeszowie. To nie koniec współpracy
Do Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych przyjechali najlepsi protetycy z Arabii Saudyjskiej i profesjonalni wolontariusze. To osoby, które mają ogromne doświadczenie i są absolwentami prestiżowych uniwersytetów specjalizujący się w kierunkach medycznych. W ciągu tygodnia w RZO kilkudziesięcioosobowy zespół, złożony z techników protetycznych oraz wolontariuszy z Alameen oraz polskich specjalistów pracował nad przygotowaniem i dopasowaniem protez dla pacjentów. U niektórych pacjentów wystarczyła wymiana leja, jednak w większości przypadków wykonywano całkowicie nowe protezy, które mają pomóc rannym w powrocie do normalnego życia. I tak 9 Polaków i 8 Ukraińców stanęło na nowych kończynach, za które w całości zapłacili Saudyjczycy.
- Jedni wykonywali protezy po wcześniejszych pomiarach. Inni je dopasowywali i wspólnie z pacjentami ćwiczyli stawianie pierwszych kroków często po wielomiesięcznej przerwie po amputacji - relacjonował Mariusz Grela. - Jest to program pilotażowy. W pierwszej fazie udało się pomóc 17 pacjentom - dodał.
Zaangażowanie organizacji z Arabii Saudyjskiej w ten projekt wpisuje się w szerszą politykę humanitarną tego kraju. Jak zaznacza Zakwan Baaj, Królestwo Arabii Saudyjskiej od lat wspiera potrzebujących na całym świecie. - Królestwo zawsze chętnie wspiera potrzebujących i dzieli się odpowiedzialnością humanitarną ze społecznością międzynarodową - podkreślił.
Protezy dla Pacjentów są wykonane absolutnie za darmo. Fundatorem jest Alameen Organization i King Salman Humanitarian Aid, czyli organizacje spod egidy Króla Arabii Saudyjskiej. Mariusz Grela z RZO pomagał ofiarom wojny na Ukrainie już wcześniej. Teraz jego Ośrodek wraz ze specjalistami z Półwyspu Arabskiego pomógł nie tylko poszkodowanym w działaniach wojennych - naszym sąsiadom, ale przede wszystkim 9 Polakom, którzy nie ponieśli żadnych kosztów.
- Współpraca z Saudyjczykami to wspaniałe doświadczenie. To bardzo rozśpiewana ekipa. Niesamowicie sympatyczni i profesjonalni zarazem. Zapowiedzieli dalsze działania w Rzeszowie i my z przyjemnością ugościmy ich u nas i będziemy z nimi pracować - podsumował Mariusz Grela.