Szesnastolatka zginęła w makabrycznym wypadku samochodowym w Makowisku (woj. podkarpackie). Iskierka jej życia, chociaż nie zdążyła jeszcze na dobre rozbłysnąć, już zgasła. W niedzielny wieczór Paulina T. razem z trójką swoich kolegów jechała w samochodzie, który prowadził Paweł W. Niestety osiemnastolatek nie opanował sportowego mercedesa i rozpędzonym autem wypadł z zakrętu.
Auto kilkukrotnie koziołkowało. Piękna nastolatka siedząca na tylnej kanapie miała być przypięta tylko dolnym pasem. Niesyte to okazało się niewystarczające. Paulina wypadła z samochodu na ulicę. Zginęła w wyniku obrażeń głowy. Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W piątek w samo południe odbyło się ostatnie pożegnanie nastolatki. Ta spoczęła na cmentarzu w Świętem.
Uroczystość pogrzebowa Pauliny miała niezwykły charakter. Jej biała trumna stała odkryta. Bliscy mogli podejść do dziewczyny, ucałować ją, ostatni raz przytulić czy pogłaskać po niewinnej twarzy. Rodzina brała jej zimną rękę w dłonie i starała się uścisnąć ja na pożegnanie, zanim ciało pięknej nastolatki spoczęło w ciemnej mogile, którą zalał ocean białych kwiatów. Koledzy i koleżanki dziewczyny przyszli spotkać się z nią ostatni raz. Już nie w szkolnych lawach, a na cmentarzu. Wspominali, że gdy dowiedzieli się w poniedziałek o jej tragicznej śmierci, nie mogli znieść myśli, że już jej więcej nie zobaczą.
– Przecież już wracała do domu. Miała tam za chwilę być. Dzieliły ją od tego minuty, a nie wieczność, jak jest teraz – powiedziała jedna z żałobniczek.
Srebrne baleriny, które miała na sobie Paulina w ostatniej drodze, połyskiwały z daleka, mieniąc się kolorami odbijanego słońca w malutkiej kaplicy, która cała pachniała różami i liliami. Te kolory odbijane z butów zmarłej, przypominały jej piękne kolorowe życie. Podczas uroczystości ksiądz starał się pocieszyć niczym nieukojony żal rodziców i brata. Jednak pustki, która została w sercu po śmierci tej młodej osóbki, nic nie wypełni.
Podczas pogrzebu uczestnicy otrzymali obrazek z przesłaniem od Pauliny, na którym było napisane:
„Pozostawcie w swej pamięci wszystko, co dobre przydarzyło się Wam ode mnie. Wspominajcie mnie tak, jak chcielibyście, żeby was wspominano. Proszę, módlcie się, by Światło Wiekuiste świeciło mi na wieki”
Ciało nastolatki spoczęło na cmentarzu w Świętem. Jej grób tonie w białych kwiatach, a kolaż z czarno-białych zdjęć przypomina jej krótkie, życie, którym tak bardzo się cieszyła.