Tragiczny wypadek. 19-letnia Patrycja nie żyje
Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniosła 19-letnia mieszkanka powiatu bieszczadzkiego. Młoda kobieta kierowała skodą, auto wypadło z jezdni i uderzyło w drzewo. - Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 84 w miejscowości Glinne, 17 września, po godz. 18:00. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 19-latka kierująca skodą octavią, jadąc w kierunku Ustrzyk Dolnych, nie dostosowała prędkości do warunków jazdy, na łuku drogi wypadła z jezdni i uderzyła w drzewo. Niestety kobieta nie przeżyła wypadku. W pojeździe jechała sama. Policjanci prowadzili czynności na miejscu zdarzenia - informowała leska policja.
Znajomi wspominają Patrycję. "Święta dziewczyna"
22 września odbył się pogrzeb Patrycji R. w jej rodzinnej miejscowości. Nastolatka spoczęła w mogile, którą zalał ocean białych kwiatów. Serce rozdzierają wiązanki od rodziców i braciszka, którzy na zawsze stracili ukochaną córkę i siostrę. Nastolatka nie tak dawno chwaliła się w mediach społecznościowych zdanym egzaminem na prawo jazdy. Niestety jako bardzo młodemu kierowcy zabrakło jej umiejętności, aby bezpiecznie pokonać zakręt we wsi Glinne, tak niedaleko od jej domu. Serce pęka, gdy wchodząc na cmentarz w Ustjanowej Dolnej widzimy białą mogiłę zasypaną kwiatami. Najbliżsi pożegnali Patrycję, zostawiając jej wiązanki kwiatów, które na malutkim bieszczadzkim cmentarzu rzucają się w oczy z daleka. Dziewczynę żegnała cała lokalna społeczność. Jej sąsiedzi nie wierzą, że nastolatka jechała za szybko. - To była święta dziewczyna. Takie grzeczne dziecko, na pewno nie pędziła w samochodzie. Może coś jej się stało? Może zasłabła, albo wyskoczył jej na drogę jakiś zwierzak i nie dała rady go ominąć. To jest tragedia nie do opisania. Co ci jej rodzice poczną. Jakbym ja miała stracić dziecko to wolałabym sama umrzeć. Patka to było takie dobre dziecko, niech Bóg ma ją w opiece - mówiła jedna ze znajomych Patrycji.
Poniżej znajdziecie galerię oraz wideo z miejsca, gdzie spoczęła Patrycja