Według leżajskiej policji proboszcz z Tarnogóry Franciszek P. dopuścił się wykroczenia, pozwalając, by na mszy w tamtejszej parafii, 3 maja 2020 uczestniczyło więcej niż 50 osób. Z wnioskiem o ukaranie duchownego wystąpiła do sądu policja. – Czynności wyjaśniające w sprawie zdarzenia zaistniałego w dniu 3 maja br. w miejscowości Tarnogóra odnoszącego się do nieprzestrzegania określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii prowadził Komisariat Policji w Nowej Sarzynie. Materiały w tej sprawie w całości przesłano do Sądu Rejonowego w Leżajsku II Wydział Karny – potwierdzał st. aspirant Tomasz Potejko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku.
W poniedziałek, kiedy rozpoczynał się proces księdza, w Sądzie Rejonowym w Leżajsku pojawił się poseł Grzegorz Braun, który występował w obronie księdza. Jego asystent nagrywał całą rozprawę. Braun podnosił, że przepisy w związku z epidemią koronawirusa są niekonstytucyjne. Razem z obrońcą duchownego twierdzili, że ksiądz nie jest od liczenia wiernych w świątyni i nie sprecyzowano, kto ma to robić, dlatego nie można karać księdza, jak chciała tego policja. Podobnie uznała sędzia Jolanta Leś-Czernecka, która wydala wyrok uniewinniający księdza i stwierdziła, że wprowadzone przepisy są niekonstytucyjne!
Poseł Grzegorz Braun oraz jego asystent weszli do sądu bez maseczek, nie zasłaniając niczym twarzy, siedzieli przed salą rozpraw oraz na sali. Sędzia prowadząca przewód sądowy, która siedziała na sali za pleksą, również niczym nie zasłaniała twarzy. Posłowi nie zwrócono uwagi i nie poproszono, aby maseczkę ubrał! Na sali oprócz posła i jego asystenta było kilka osób. Wszyscy oprócz sędzi, posła i jego asystenta, mieli maseczki.
Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie Tomasz Mucha zaznaczył, że on osobiście poprosiłby taką osobę, aby zasłoniła twarz zgodnie z przepisami panującymi w budynku sądu. Sędzia tego nie zrobiła, chociaż w Sądzie Rejonowym obowiązuje takie rozporządzenie. W maseczkach chodzą pracownicy, ochrona, niższy personel, ale poseł nie.
Jak tłumaczy swoje zachowanie członek Konfederacji? – Stworzone naprędce przepisy są niekonstytucyjne. On jest zdrowy, nie istnieje żadne podejrzenie choroby, więc maseczki nie muszę zakładać, bo to ograniczenie wolności – skwitował Grzegorz Braun w sądzie.
Masz podobny temat? Napisz od autora tekstu: [email protected].