Gabriela Dz. miała m.in. wrodzoną wadę serca i płuc. Cierpiała na zespół heterotaksji (zespół wad wrodzonych charakteryzujących się nieprawidłowością ułożenia narządów jamy brzusznej i klatki piersiowej). Jej przypadek był jedyny w Polsce. Operacja w USA, która miała kosztować 4 miliony złoty i miała być dla dziewczynki jedną szansą na życie. Rodzina dziewczynki bardzo długo zbierała tę niebagatelną kwotę. Kiedy się udało nastolatka razem z mamą natychmiast poleciała do Stanów Zjednoczonych, gdzie przeszła skomplikowaną kilkunastogodzinną operację.
Niestety kilka dni po operacji, w święta Bożego Narodzenia dziewczynka zmarła. Nastolatka miała mieć kilka kont na Facebooku. Jedno z nich zostało przejęte przez kogoś. Wówczas na prywatnym fanpage dziewczynki zaczęły pojawiać się wpisy oskarżające rodzinę, o śmierć Gabrieli. Były żądania rozliczenia rachunków za operację i pokazania faktur sugerujące, że nie wszystkie zebrane pieniądze miały trafić na pomoc dla umierającej nastolatki. Na przejętym koncie pojawiły się prywatne zdjęcia nastolatki, oraz screeny rozmów, które miała przeprowadzać z bliskimi. Ich autentyczność nie została potwierdzona.
- „Prywatne konto śp. Gabrysi na Facebooku zostało zhakowane. Do wielu osób napływają wiadomości o okropnej treści uderzające bezpośrednio w rodzinę zmarłej. Osoba/osoby, które to konto przejęły piszą jako śp. Gabrysia! Prosimy Was wszystkich – zgłaszajcie konto jako zhakowane" – informowali najbliżsi na facebookowym profilu "Pomoc dla Gabrysi", na którym prowadzono zbiórkę na operację dziewczynki w Stanach Zjednoczonych (to konto również zniknęło z Facebooka).
Rodzina sprawę zhakowania konta zgłosiła na policję.
-Po wielu próbach przejęte konto Gabrysi zostało usunięte przez administrację Facebooka. Jednak nie dawało nam spokoju. Razem z kolegami z innych polskich miast zaczęliśmy szukać osób, czy osoby, która przejęła konto Gabrysi. W końcu udało się! Dzisiaj mogę podać cztery nazwiska chłopców, którzy według nas pisali na przejętym koncie dziewczynki. Są to koledzy z najbliższego otoczenia Gabrieli-poinformował haker z Jarosławia (38l), który pragnie zostać anonimowy.
Mężczyzna zgłosił się na policję w Jarosławiu. Trzydziestoośmiolatek twierdzi, że konto nie zostało zhakowane, a jeden z mężczyzn miał do niego dostęp. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia sprawę przejęcia konta zmarłej Gabrieli Dz.
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu;