Wczoraj (27 stycznia) dyżurny przemyskiej policji został powiadomiony o zdarzeniu z użyciem materiałów pirotechnicznych. Na miejsce natychmiast udali się policjanci z wydziału kryminalnego.
- Ustalono, że uczeń jednej ze szkół średnich w Przemyślu, w trakcie przerwy poszedł na teren PKP, przy ul. Nestora i tam odpalił petardę. Niestety nie zdążył jej odrzucić i wybuchła mu w ręce raniąc mu m. in. dłoń i twarz. Chłopiec został przewieziony do szpitala, gdzie pozostał na dalszych badaniach i obserwacji - wyjaśnia rzecznik policji.
Zdarzenie, do którego doszło w Przemyślu, jest kolejnym dowodem na to, że petardy to nie „zabawki” dla dzieci i powinny być używane tylko i wyłącznie przez osoby pełnoletnie.