Tylko do 2 czerwca trwa jeszcze zbiórka dla Igorka. Zostało niewiele czasu. Zabieg w klinice w Augsburgu to dla chłopca szansa, by przeżyć. Igorek zmaga się z AT/RT, to jeden z najzłośliwszych guzów. Leczenie zaoferowała najlepsza europejska klinika, która ma największe doświadczenie w leczeniu tego typu guzów. Koszt takiej operacji wyceniono na 150000 euro z zastrzeżeniem, że w trakcie leczenia koszty mogą wzrosnąć.
- Przed oczami mam jeszcze chwile, kiedy wszystko było normalnie, kiedy przywieźliśmy go do domu i byliśmy tacy szczęśliwi. Igorek pięknie przybierał na wadze i co chwilę zaskakiwał umiejętnościami. - czytamy na siepomaga.pl
Niestety, szybko przyszedł cios. Okazało się, że chłopiec ma nowotwór, guz był olbrzymi - 4x4 centymetry... Igorek przeszedł operację i chociaż nie udało się wyciąć guza w całości, zyskano więcej czasu na walkę.
- W myślach wracały wszystkie te chwile, kiedy ten koszmar się zaczął. Przecież mój synek był zdrowym chłopcem, wspaniale się rozwijał, był silny i szczęśliwy, a teraz leżał tam daleko poza zasięgiem, podłączony do tych surowych i bezdusznych maszyn. Serce krzyczało i rwało się do niego. - opowiada mama Igorka.
Jak pomóc Igorkowi z Dębicy?
Igorek ma szansę na operację, jednak potrzebne są pieniądze. Zbiórka trwa do 2 czerwca na siepomaga.pl
Na ten moment (29 maja, godz. 7:25) uzbierano 467 568,46 zł czyli około 62% potrzebnej sumy. Brakuje jeszcze 282 431,54 zł by uratować Igorka.
- Błagam Was o tę szansę na życie mojego dziecka, o to, byście razem z nami wierzyli, że los nie może być aż tak okrutny. Błagamy Was ze łzami w oczach, patrząc na zegarek. Dwa tygodnie na ratunek – czy zdążymy wyprzedzić śmierć? - czytamy.