Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Rzeszowie w I i III kwartale minionego roku badał jakość zabawek sprzedawanych w regionie. 16 stycznia tego roku przedstawił wyniki kontroli. Okazało się, że niektóre zabawki mogą stanowić zagrożenie dla najmłodszych.
Skontrolowano 25 przedsięciorców - 11 hurtowni, 10 sklepów i 4 sklepy wielkopowierzchniowe. Zbadano 186 zabawek, z czego zakwestionowano 48.
Nieprawidłowości dotyczyły:
- nieprawidłowo wystawionej deklaracji zgodności,
- niezasadnego umieszczenia ostrzeżenia„0-3”,
- nieprawidłowej konstrukcji,
- braku identyfikacji zabawki,
- braku danych importera,
- braku wskazanego ryzyka.
20 próbek zabawek odesłano do aboratorium Badania Zabawek w Lublinie. W 11 wykazano niezgodności polegające przykładowo na:
- występowaniu lub pojawieniu się podczas badań małych elementów mieszczących się całkowicie w cylindrze do badania małych części, mogących powodować udławienie lub uduszenie dziecka (m.in. w zabawce pluszowej odłączyły się oczy potraktowane siłą 90 N);
- zaniżonej grubość folii opakowania, co stwarza ryzyko asfiksji,
- umieszczenie ostrzeżenia dotyczącego wieku, które jest sprzeczne z zamierzonym sposobem użytkowania zabawki, zgodnie z jej funkcją, rozmiarem i charakterystyk,
- braku wymaganych ostrzeżeń np. „Ostrzeżenie. Trzymaj z dala od ognia”.
W przypadku 7 zabawek Inspektorzy skierowali do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów akta kontroli z wnioskiem o wszczęcie postępowania administracyjnego.