Wszystko zaczęło się od zaginięcia 12-letniego Daniela. Chłopiec przez trzy dni błąkał się w lesie w nieodpowiednim stroju i bez butów. Na szczęście odnaleziono go żywego.
Podczas poszukiwań na jaw wychodziły szokujące fakty. W domu panowała skrajna bieda, dzieci miały być bite, a nawet jadać z psiej miski. Niektóre nie mówiły, warczały jak pies. Na miejscu sprawę badał reporter TVN Uwaga!:
Zobacz: Dramat w Izdebkach: Dzieci spały w wymiocinach i jadły z psiej miski?! Reportaż TVN Uwaga! poraża
Wczoraj stacja wyemitowała drugą część reportażu. Ojciec dzieci został zatrzymany. Jeden z zarzutów miał kontekst seksualny. Dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego.
Jak podaje TVN, na miejscu znaleziono zakrwawioną bieliznę dziewczynki. Wówczas matka przyznała, że ojciec sypiał z dziećmi:
- Z jej relacji wynikało, że ojciec z tymi dziećmi sypia. Na niej to nie robiło wrażenia. Chodziło jej tylko o to, by nie robił dzieciom krzywdy – mówi informator TVN.
Badanie lekarskie potwierdziło najgorsze:
- Dziewczynka miała obdukcję. Lekarz stwierdził, że doszło do penetracji. Inne dzieci, sześcioletnie i trzyletnie również były molestowane. Matka stwierdziła, że mąż się tam też paluszkami bawił - dodaje.
W szkole nie dopatrzono się żadnych zaniedbań. Podobnie w GOPS-ie:
- Pierwszy raz słyszę te informacje. Z naszej strony wszystko było prowadzone poprawnie. Rodzina z nami współpracowała – mówi Anna Jarema z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nozdrzcu w rozmowie z TVN-em.
Cały reportaż można zobaczyć TUTAJ.
Zobacz też: Niewykorzystany urlop w 2018 roku? Kiedy przepada? Z czym nie wolno się spóźnić?
ZOBACZ TO WIDEO: