Ten feralny dzień, 3.07.2021 zapisał się jako tragiczny. Na drodze wojewódzkiej nr 871, relacji Stalowa Wola – Tarnobrzeg doszło do dramatycznego wypadku. Rodzice, Mariusz i Marzena wieźli małego Sebastianka do szpitala. Pod Stalową Wolą, 37-letni mężczyzna, Grzegorz G. kierujący audi S7 prawdopodobnie w trakcie wyprzedzania zderzył się z jadącym z przeciwka audi A4, którym podróżowali. Grzegorz G. jechał z prędkością co najmniej 120 km/h. Zginęli Marzena (+37 l.) i Mariusz (+39 l.), przeżył tylko Sebastianek. Trójka dzieci została bez rodziców. Grzegorz G. trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości oraz drugi, za jazdę pod wpływem alkoholu. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli szukają świadków tego tragicznego zdarzenia. "W celu wszechstronnego wyjaśnienie okoliczności i przebiegu wypadku, stalowowolscy policjanci zwracają się z prośbą do wszystkich osób, które były świadkami samego zdarzenia, jak również zachowania uczestników wypadku przed jego zaistnieniem, o kontakt z tutejszą jednostką policji osobiście w Komendzie Powiatowej Policji w Stalowej Woli przy ul. Popiełuszki 24 lub telefonicznie dzwoniąc pod nr 47 826 14 11."
Wypadek w Jamnicy poruszył całą Polskę. W czwartek, 8 lipca odbyło się Ostatnie Pożegnanie zmarłych Marzeny (+37 l.) i Mariusza (+39 l.). K. w ich rodzinnym Przędzelu. uroczystość poruszyła nie tylko obecnych na niej najbliższych, ale również internautów, którzy napisali setki komentarzy. Więcej: Poruszenie po pogrzebie ofiar z Jamnicy. Tak żegnają rodziców trójki aniołków: "Wieniec od dzieci złamał mi serce..."