Obsługa samolotu Jasionka - Tel Awiw w poniedziałek rano musiała zmierzyć się z dość niecodzienną sytuacją.
Mężczyzna, który jest ortodoksyjnym Żydem, kategorycznie odmówił siedzenia na swoim miejscu, czyli obok kobiety. Obsługa pewnie znalazłaby mu inne miejsce na pokładzie, ale było to niemożliwe, bo samolot był pełny.
Marcin Kołacz, rzecznik podrzeszowskiego lotniska, potwierdza nam to zdarzenie. Choć wezwano straż ochrony lotniska, jej interwencja nie była konieczna. Pasażer uspokoił się, a samolot, który miał odlecieć o godzinie 5.50, wystartował 20 minut później.
Nie wiadomo, czy zachowanie pasażera można tłumaczyć pobudkami religijnymi:
- Nie mam wiedzy w tym temacie. Musiałbym rozmawiać ze stewardessami - kwituje Kołacz.
Zobacz też: To już koniec sporu zbiorowego w przemyskim szpitalu. Podpisano porozumienie z pielęgniarkami
ZOBACZ TO WIDEO: