Zespół pojazdów należący do białoruskiej firmy transportowej został zatrzymany na odcinku krajowej dziewiętnastki w Jaworniku koło Rzeszowa. Przewożono nim z Węgier do Białorusi akrylonitryl - łatwopalną i trującą substancję.
W trakcie kontroli wyszły na jaw liczne nieprawidłowości. W kabinie nie było wyłącznika umożliwiającego przerwanie pracy obwodów elektrycznych. Gaśnice znajdujące się na wyposażeniu pojazdów były niesprawne. Ponadto kierowca okazał inspektorom nieprawidłowo sporządzony list przewozowy.
Duże zastrzeżenia budziło również oznakowanie cysterny nalepkami informującymi o tym, jakim zagrożeniem charakteryzuje się przewożony towar. Prawidłowe oznakowanie jest niezmiernie ważne dla innych uczestników ruchu drogowego, a przede wszystkim dla służb ratowniczych.
Wobec przewoźnika toczy się postępowanie administracyjne. Grozi mu kara trzech tysięcy złotych.
- Przewóz towarów niebezpiecznych wymaga od firm transportowych spełnienia szeregu dodatkowych, restrykcyjnych wymagań, które szczegółowo opisuje międzynarodowa umowa ADR. Podczas wykonywania tego rodzaju przewozu nie ma miejsca nawet na najmniejsze błędy, które mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego inspektorzy transportu drogowego, pełniąc swoje codzienne obowiązki, zwracają szczególną uwagę na pojazdy przewożące materiały niebezpieczne - informuje ITD.