Ostatnie pożegnanie

Jerzy Krzanowski spoczął na cmentarzu w Krośnie. Przedsiębiorcę z Podkarpacia żegnały tłumy

2024-06-14 15:02

Nagłą śmierć Jerzego Krzanowskiego była ogromnym wstrząsem zarówno dla jego bliskich, jak i przyjaciół, współpracowników i partnerów biznesowych. Znany przedsiębiorca zmarł 6 czerwca w tajemniczych okolicznościach. Miał 54 lata. W uroczystościach pogrzebowych, które odbyły się w piątek, 14 czerwca, w Krośnie, wzięły udział tłumy. Jerzy Krzanowski został pochowany na cmentarzu parafialnym kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w samo południe. W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa zgromadzili się bliscy i przyjaciele przedsiębiorcy oraz oficjalni goście uroczystości, w tym przedstawiciele świata biznesu i polityki m.in. rabin Michael Schudrich, przedsiębiorca Zbigniew Jakubas i były marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki. Zatrudniono  pracowników ochrony, którzy pilnowali, by do wnętrza świątyni nie wchodziły osoby postronne czy przedstawiciele mediów. Tłum zgromadził się również przed kościoła. Porządku pilnowała policja ze strażą miejską, część ulic została zamknięta.

Podczas trwającego ponad dwie godziny nabożeństwa padło wiele wzruszających słów. Ksiądz, który był dobrym znajomym Jerzego Krzanowskiego, wspominał zmarłego i nawiązywał zarówno do jego życia rodzinnego, działalności zawodowej i dobroczynnej.

- Jureczku, odpoczywaj w pokoju, z Bogiem - mówił ksiądz.

Zmarłego milionera w chwytających za serce słowa pożegnali również najbliżsi członkowie rodziny.

- Tak byliśmy wychowani jako bracia, że wszystko mieliśmy wspólne. To na pewno spowodowało, że byliśmy w stanie tak wiele osiągnąć - mówił brat i jednocześnie wspólnik Jerzego Krzanowskiego.

Współpracownicy i partnerzy biznesowi zmarłego przedsiębiorcy podkreślali, że był cudownym, bardzo wrażliwym, dobrym i bardzo inteligentnym człowiekiem.

Po nabożeństwie trumna z ciałem Jerzego Krzanowskiego została przeniesiona na znajdujący się obok cmentarz parafialny, gdzie odbyło się ostatnie pożegnanie, podczas którego zabrzmiała ulubiona piosenka zmarłego przedsiębiorcy - "Do kołyski" zespołu Dżem.

Przed pogrzebem przyjaciele i współpracownicy Jerzego Krzanowskiego wystosowali apel do osób, które przyszły na pogrzeb przedsiębiorcy. Poprosili mianowicie, by zamiast kupować wieńce i kwiaty, przekazać darowiznę dla Fundacji Korczaka, której Jerzy Krzanowski był założycielem. "Dla Jerzego bliska sercu była Fundacja Korczaka, której był współzałożycielem, a która wspierała dzieci i młodzież z Podkarpacia. Zamiast kupowania wieńców i kwiatów, można przekazać drobny datek na jej rzecz" — zaapelowali.

Większość żałobników uszanowała tę prośbę, jednak nie zabrakło też osób, które mimo wszystko postanowiły nie rezygnować z tego tradycyjnego symbolu szacunku i przyniosły ze sobą kwiaty, które złożyły na grobie Jerzego Krzanowskiego.

Jerzy Krzanowski zaginął 6 czerwca. 54-latek wyszedł z domu w Krościenku Wyżnym na Podkarpaciu. W poszukiwaniach biznesmena zaangażowani byli m.in. policjanci, strażacy, psy tropiące, użyty został też dron z kamerą termowizyjną. Niestety finał poszukiwań okazał się tragiczny. Ciało mężczyzny znaleziono w niedużej odległości od jego domu. Okoliczności śmierci bada prokuratura.

Jerzy Krzanowski był jednym z najbogatszych Polaków i jednym ze współzałożycieli firmy Nowy Styl. Założył ją wraz z bratem Adamem. Spółka jest jednym z największych w Europie producentów mebli biurowych. Firma zasłynęła m.in. produkcją krzesełek na mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2022 r. w Katarze.

Sonda
Czy ostatnio straciłeś kogoś bliskiego?
Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki