BEDE WALCZYC ZA MOJ KRAJ

i

Autor: Beata Olejarka Pani Lesia zabrała wnuki z Ukrainy, ale zapowiada, że jeśli Putin nie odpóści, wróci walczyć przeciw agresorowi

Uchodźcy w Medyce. Pani Lesia zapewnia: "Jeśli będzie trzeba, pojadę się bić na Ukrainę za wolność moich wnuków"

2022-03-03 14:41

Codziennie granicę Polski z Ukrainą przekraczają tysiące osób. Od wybuchu wojny przyjechało do nas już prawie 600 tys. uchodźców. Wśród nich jest Pani Lesia, która po militarnym ataku pojechała z Polski pod Lwów, po córkę z dwoma wnukami. W środę wszyscy przekraczali granicę w Medyce, jednak kobieta zapowiada, że jeśli Putin nie odpuści ataku, wróci ponownie, żeby walczyć o swój kraj!

System odprawy matek z dziećmi od środy (02.03.2022) po stronie ukraińskiej został bardzo uproszczony i  kobiety z dziećmi nie czekają już po kilka dni na mrozie, a maksymalnie dwie godziny, po czym trafiają do Polski. To bardzo dobra zmiana. Polscy Strażnicy Graniczni mieli bardziej usprawnione systemy i po polskiej stronie nie było problemów.

Dzięki tej zmianie odprawiane są szybciej nie tylko osoby na przejściu pieszym, ale i  podróżujące samochodami. Z pieszego przejścia skorzystała Pani Lesia (43 l.), która do wybuchu wojny pracowała w powiecie tarnowskim w Małopolsce, w jednej z piekarni. Gdy Rosja militarnie zaatakowała Ukrainę, pojechała pod Lwów, gdzie mieszka jej córka z dwoma wnukami, żeby pomóc im się przedostać do Polski, aby mgły przeczekać ten najtrudniejszy czas.

-Teraz najważniejsze są dzieci. Artem (4 l.) i Arsen (3 l.) nie są niczemu winni. Na razie we Lwowie jest spokojnie, ale  nie wiadomo co będzie jutro, czy pojutrze. Córka z wnukami przeczeka u mnie. Zięć poszedł się bić o wolność Ukrainy. Jak będzie trzeba, ja też wrócę. Dla moich wnuków, żeby żyli w wolnym państwie ukraińskim, nie pod butem Rosji! Urodzili się Ukraińcami i tam jest ich miejsce. Jak tylko to wszytko się skończy, to wracamy. Tam jest nasz dom. Nasza Ojczyzna.  Nie możemy jej zostawić w potrzebie- mówiła kobieta.

Dalsza część artykułu poniżej galerii zdjęć: Wojna na Ukrainie. Jak trzeba będzie walczyć, to będę się bić dla moich wnuków

Jak będzie trzeba się bić to wrócę na Ukrainę, żeby moje wnuki żyły w wolnym kraju

Ukraińcy dziękują Polakom za pomoc

Chłopcy jeszcze nie rozumieją, dlaczego musieli opuścić swój dom, zostawić swoje zabawki i łóżka. Nie wiedzą, dlaczego tata nie idzie z nimi. Tuż po przejściu granicy otrzymali maskotki, z których bardzo się ucieszyli. Za całą pomoc przekazywaną Ukrainie z Polski dziękowała Pani Lesia, która  ze wzruszeniem mówiła:

- Ja dziękuję wszystkim Polakom, którzy pomagają Ukraińcom! Ten ogrom pomocy, jaki płynie do nas, wiele dla nas znaczy. My będziemy się bić żeby Putin nie poszedł dalej, a wy nam pomóżcie w walce. Wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni i słowami ciężko powiedzieć dziękuję za to co robicie.

Sonda
Czy pomagasz uchodźcom z Ukrainy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki