Jest nowa propozycja zabudowy wzgórz na Zalesiu w Rzeszowie

i

Autor: Sylwia Indycka-Rosół

Jest nowa propozycja zabudowy wzgórz na Zalesiu w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

2019-07-25 13:53

Nowy inwestor zaprezentował swoją koncepcję. Choć nowy projekt nie zakłada 18-piętrowych bloków, nie wszystkim mieszkańcom przypadł do gustu. Dlaczego?

Był czas, kiedy wzgórza na Zalesiu były polami uprawnymi. Powoli wkraczali tam właściciele domów jednorodzinnych, około 4 lata temu oddano tam do użytku także szeregówki. Z tymi ostatnimi miał sąsiadować miejski park. Powstał nawet jego projekt. Okazało się jednak, że zielony teren lata temu był wywłaszczony pod cmentarz, który nigdy w tym miejscu nie powstał, w efekcie o swoje grunty zaczęli upominać się ich właściciele, po czym sprzedali je deweloperom. Tak rozpoczął się spór mieszkańców z inwestorami, o którym w mediach wielokrotnie było głośno. Sam prezydent miasta optował za tym, by na wzgórzach powstały 18-piętrowe wieżowce rodem z Aten, co dolało oliwy do ognia.

Mieszkańcy Spacerowej założyli stowarzyszenie, którego członkowie sukcesywnie korespondowali z Samorządowym Kolegium Odwoławczym, a to konsekwentnie uchylało kolejne Warunki Zabudowy deweloperów. Powód? Jednym z nich była wysokość proponowanych budynków, czy brak dostępu inwestycji do drogi publicznej, a pobliska Spacerowa taką nie jest.

Medialna batalia trwała wiele miesięcy. Obawy mieszkańców dotyczyły nie tylko dojazdu do już istniejących budynków, ale także zalewania szeregówek i domów przez wody opadowe, problemów z wysokim poziomem wód gruntowych, nadmiernym zacienieniem i osuwaniem się terenu.

Dziś w jednym z hoteli w centrum miasta odbyło się otwarte spotkanie jednego z biur architektonicznych, które wykonało nowe projekty dla dwóch inwestorów na Spacerowej, w tym dla CIS Deweloper, który właścicielem działki jest od zaledwie kilku miesięcy. Nowy projekt miał być lekiem na wszystkie bolączki.

Według nowych założeń inwestycja ma być kaskadowa i znacznie "drobniejsza" od proponowanych wcześniej. Spacerowa zamieni się w deptak z zielenią, a dojazd będzie zapewniony dzięki nowej drodze łączącej ulice Zelwerowicza i Sikorskiego. W blokach będą podziemne parkingi, a na parterach mnóstwo lokali usługowych. Układ budynków ma wyeliminować problem zacienienia, a cała działka w 40 procentach ma zostać półpublicznym terenem zielonym.

Kością niezgody stała się wysokość ostatniej linii planowanej zabudowy - to aż 9 pięter. Mieszkańcy dopytywali też o termin wykonania nowej jezdni, który nie jest nigdzie określony. Problem mogą też stanowić wody opadowe i gruntowe - architekci proponują zbiorniki retencyjne i donice - nie ma jednak pewności, czy to załatwi sprawę. Przedstawiciel biura architektonicznego przyznał też, że nie zna wyników badania gruntu i nie zastanawiano się jeszcze nad rozwiązaniem ewentualnego osuwania się gruntu.

Trudno mówić o osiągnięciu porozumienia, ale wykonano pierwszy krok. Prezes stowarzyszenia Spacerówka zapowiedziała, że mieszkańcy nie są usatysfakcjonowani, dlatego nadal będą wnioskowali o uchylanie warunków zabudowy. Niewykluczone też, że jesienią, a może i szybciej, na Zalesiu dojdzie do spotkania mieszkańców z miejskimi urzędnikami w tej sprawie. Czy inwestor zdecyduje się na kolejną publiczną debatę? Czas pokaże.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki