O światełku w tunelu dla rzeszowskiego żużla informowaliśmy jeszcze w lipcu. Wówczas, według informacji Przeglądu Sportowego, spotkanie działaczy ZKS-u Stali Rzeszów z wiceprezydentem Rzeszowa Markiem Ustrobińskim, przyniosło konkretne deklaracje o wsparciu dla odbudowy żużlowej potęgi.
Klub Speedway Stal Rzeszów, który przez kłopoty finansowe musiał się wycofać z rozgrywek, nie miał perspektyw jeśli chodzi o powrót do ligowej rzeczywistości. W związku z tym, działacze postanowili stworzyć nowy podmiot, w którego wsparcie zaangażowało się już kilka poważnych nazwisk. RTŻ Rzeszów, bo tak nazywa się nowy rzeszowski klub, według zapowiedzi ma szansę na powrót do drugoligowego ścigania i regularnych startów już w 2020 roku.
Józef Lis, który jest prezesem sekcji żużlowej ZKS-u Stal Rzeszów, jest jednym z założycieli Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego, którego zawodnicy już niebawem będą mogli powrócić do walki o punkty na torze przy ulicy Hetmańskiej. Przyznał on, że do reaktywacji rzeszowskiego żużla na solidnym poziomie są potrzebne duże kwoty, oscylujące w okolicach miliona złotych. Wsparcie zapowiedział rzeszowski ratusz, a także była prezes i sponsor rzeszowskiego żużla, Marta Półtorak, za której czasów klub z Hetmańskiej był liczącą się siłą na żużlowej mapie Polski.
Nowy klub nadał poszukuje sponsorów, którzy pomogą zrealizować cel. Przygotowanie drużyny i zgłoszenie zespołu do przyszłorocznej 2. Ligi Żużlowej. Wtedy będzie można mówić o dalszych celach sportowych.
Polecany artykuł: