Rzeszów. Mały Mateusz potrzebuje operacji. Chodzi o jego serduszko
Mały Mateuszek z Rzeszowa od urodzenia zmaga się z zespołem niedorozwoju lewej części serca. Chłopiec przyszedł na świat w 2022 r., ale już w czasie ciąży okazało się, że jest poważnie chory. Pierwszy zabieg przeszedł już w drugiej dobie życia, a w czwartej - pierwszą operację na otwartym sercu. Mimo że stan dziecka się ustabilizował, lekarze w Polsce podjęli decyzję, że jedyną szansą na ratunek dla dziecka jest życie z sercem jednokomorowym. Amerykańscy medycy twierdzą jednak, że serduszko Mateuszka można uratować. Dalsza część tekstu poniżej.
Weszliśmy w kontakt z lekarzami z Boston Children’s Hospital, gdzie wysyłaliśmy im całą historię leczenia naszego synka. Lekarze z USA stanowczo wyrazili opinię, że wg nich istnieje szansa na uratowanie lewej komory serduszka Mateusza, dając mu szansę na prawidłowy rozwój - piszą rodzice małego mieszkańca Rzeszowa na Siepomaga.pl.
Ruszyła zbiórka na chłopca
Koszty zabiegu oszacowano na 400 tys. dolarów, ale zbiórka na Mateusza, którą można znaleźć TUTAJ, jest bardzo pilna i trwa tylko do 30 maja. Na razie udało się zebrać nieco ponad 8 procent całej kwoty.
- Dzięki Waszej hojności możemy dać naszemu synkowi szansę na przyszłość pełną radości i zdrowia. Z góry dziękujemy za każdą okazaną pomoc i wsparcie. Wierzymy, że wspólnymi siłami możemy zdziałać cuda i uratować serce naszego kochanego synka - dodają rodzice chłopczyka.