Jeże, nieświadome zagrożenia, bardzo często przechodzą przez jezdnię. Kolec miała o tyle szczęścia, że nie zginął, ale spotkanie z autem skończyło się fatalnie dla jego nóżki. Kończyna została zmiażdżona, a podczas badań weterynarze stwierdzili również, że złamana jest miednica.
Jeż nie od razu trafił na stół operacyjny. Przez kilka dni chodził ze zmiażdżoną stopą. Niestety, wdała się martwica, a Kolec był coraz słabszy i już nawet pełzanie nie było możliwe, nie mówiąc o zdobywaniu pożywienia. W końcu znaleźli go ludzie i pomogli zwierzęciu. Weterynarze w Przemyślu natychmiast dokładnie zbadali jeża i zdecydowali, że jedynym sposobem, aby ocalić łapę, jest obcięcie zmiażdżonych palców. Kolec przeszedł operacje, podczas której amputowano mu część stopy, ale za to dostał srebrny opatrunek przypominający but. Teraz zwierzak będzie dochodził do siebie i uczył się poruszać na nowo i jak będzie już całkiem zdrowy i sprawny na tyle, żeby mógł sam zdobywać pożywienie to wróci na wolność. Zdjęcia Kolca znajdziesz w poniższej galerii.