W poniedziałek 14 grudnia przed godz. 18.00 na drodze wojewódzkiej nr 875 w Brzózie Królewskiej doszło do strasznej tragedii. Zginęła dwójka młodych ludzi: Kacper z Rzeszowa (22 lata) oraz Jakub z Palikówki (24 lata). Co się stało?
- Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący osobowym audi, 22-letni mieszkaniec Rzeszowa, najprawdopodobniej wyjechał z drogi podporządkowanej wprost przed nadjeżdżający samochód ciężarowy marki Volvo. W wyniku zderzenia, kierujący audi i podróżujący z nim 24-letni pasażer zginęli na miejscu. Kierujący samochodem ciężarowym 60-letni mieszkaniec powiatu biłgorajskiego był trzeźwy. - informuje podkarpacka policja.
Jak opowiadają nam świadkowie wypadku w Brzózie Królewskiej, rozegrał się straszny horror, którego nikt nie chciałby oglądać: "wszędzie była krew" mówią. Samochód z rowu wyciągano przez kilka godzin. Mieszkańcy Brzózy Krolewskiej wyrażają ogromne współczucie rodzinom zmarłych 20-latków. "I co taka matka teraz..." - łamie się głos. O dramatyczny wypadek pytaliśmy też sołtysa Palikówki (miejscowość, z której pochodził zmarły Jakub) o tragedii nie powiedział jednak ani jednego słowa, tylko z przerażeniem w oczach, zaciskając pięści, przełykał ślinę...
- Policjanci pod nadzorem prokuratora przez kilka godzin wykonywali na miejscu wypadku czynności procesowe. Przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia pozwoli wyjaśnić prowadzone w tej sprawie postępowanie. - informuje policja.
Byliśmy na miejscu zdarzenia. Jeszcze kolejnego dnia (we wtorek) miejsce zdarzenia wygląda okropnie, co tylko pokazuje ogromną skalę tego wypadku. Internauci zwracają uwagę, że to nie pierwszy wypadek w tym miejscu "kiedy wójt gminy zainwestuje w sygnalizację świetlną lub progi zwalniające ??!! Koleje śmiertelne ofiary w tym miejscu?." - piszą w komentarzach pod informacją o wypadku.