
Dziecko to największy skarb dla wyczekujących go rodziców. Tylko osoby, które czekały na zdrowe maleństwo i nagle dowiedziały się, że o życie jeszcze nienarodzonego dzieciątka trzeba stoczyć długą i ciężką walkę. Niestety, bez gwarancji na sukces, wiedzą jak pęka serce w takim momencie. Rocznie w Polsce rodzi się ponad 20 tys. wcześniaków. Maleństw o które trzeba wiele miesięcy po urodzeniu walczyć. O każdy oddech, każdy samodzielny ruch, o sprawność narządów. To co dla rodziców zdrowych dzieci jest normą i codziennością, rodzice wcześniaków wyczekują z nadzieją.
Mama zdrowego dziecka urodzonego w okolicach 40. tygodnia może go tulić od razu po urodzeniu. Mama wcześniaka, może tylko, często przez wiele miesięcy, oglądać w inkubatorze czy wokół niezliczonej liczby urządzeń, bez których maluszek nie miałby szans na życie. Jednak lekarze z Kliniki Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie wiedzą, że jeżeli coś przychodzi z większą trudnością, nie oznacza że nie przyjdzie. Wiedzą, że wcześniaki, chociaż to maleństwa, mogą toczyć walkę i ją wygrać. Lekarze robią wszystko, żeby wesprzeć takich rodziców i pomóc im w przejściu tej trudnej drogi. Od teraz rodzice, którzy zabierają wcześniaka do domu ze szpitala na F. Szopena mogą zadzwonić w Dzwon Zwycięstwa.
Dzwon Zwycięstwa, symbol walki jaką toczą mali pacjenci. Możliwość zadzwonienia w dniu wypisu ze szpitala Dzwonem Zwycięstwa to symboliczne zakończenie etapu walki o zdrowie i życie wcześniaka.
– Dla samych rodziców to zakończenie trudnych szpitalnych doświadczeń i możliwość spojrzenia z nadzieją na dalszą drogę, przekonuje dr Katarzyna Dyńska-Kukulska, prezes Fundacji MatkoweLove. – Dla personelu medycznego to pozytywna informacja mówiąca, że mały pacjent, o którego dbali czasami wieloma tygodniami, dziś opuszcza ich troskliwe skrzydła i trafia pod te, które z uwagą i miłością dalej będą pomagać mu dorastać.
Taki dzwon już teraz jest w Klinice Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. To właśnie na tym oddziale, 6 lat temu w 25 tygodniu ciąży z wagą 830 gramów przyszła na świat Karolinka – córeczka Państwa Wilk. Spędziła ona w Klinice 97 dni walcząc o życie i zdrowie. W walce tej wspierał ją personel medyczny oraz rodzicie. To ona jako pierwsza uderzyła w nowy dzwon, by dać nadzieję innym rodzicom, którzy mają wcześniaka.
– Karolinka była wyjątkowym pacjentem - wspomina dr n. med. Małgorzata Stefańska, kierownik Kliniki Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w USK w Rzeszowie. – Jej walka o życie i zdrowie nie należała do najłatwiejszych. Przysporzyła nam i rodzicom wielu trosk nim mogliśmy wspólnie cieszyć się, że w końcu opuszcza mury szpitala-mówiła lekarka
W Polsce rodzi się rocznie ponad 20 tysięcy wcześniaków. To właśnie z myślą o nich i ich rodzicach powstała inicjatywa Dzwonu Zwycięstwa. – Wypis ze szpitala do tej pory kojarzy się ze strachem i lękiem o to, jak poradzimy sobie, jako rodzicie wcześniaka po wyjściu dziecka ze szpitala, mówi Wioletta Wilk, mama wcześniaczki. – Dlatego ogromnie cieszę się, że dziś wracamy na nasz oddział i możemy wspólnie z Fundacją MatkoweLove przekazać Dzwon Zwycięstwa. To nasz sposób by powiedzieć Dziękujemy Pani Kierownik Kliniki Małgorzacie Sefańskiej i całemu zespołowy neonatologicznemu. Bez ich wysiłków nie mielibyśmy naszego najcenniejszego cudu , Karolinki-mówili wzruszeni rodzice.
Z psychologicznego punktu widzenia obecność Dzwonu Zwycięstwa to ważne wsparcie, przede wszystkim dla rodziców wcześniaka. – Już sam poród przed czasem może być traumatycznym doświadczeniem i trudno jest wtedy rodzicom z radością świętować dzień narodzin ich dziecka, przekonuje Alicja Sojka, psycholog, która od lat współpracuje z Fundacją MatkoweLove.
– Możliwość zadzwonienia w Dzwon Zwycięstwa z perspektywy rodzica to nie tylko radość wypisu, ale także zakończenie pewnego, trudnego, etapu w życiu rodziny. W ten sposób łatwiej jest przejść pewnego rodzaju żałobę, za tym co chcielibyśmy doświadczyć, a nie było nam dane. Bo poród przed czasem to nierzadko tęsknota za baby shower, którego nie było, za zaplanowanym, spokojnym porodem i radością z narodzin, za dumnym ogłoszeniem światu, że oto urodziło się moje dziecko - wyjaśniała psycholog.
Klinika Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w USK w Rzeszowie, to pierwszy w województwie podkarpackim i czwarty oddział neonatologiczny w Polsce, w którym bije Dzwon Zwycięstwa. – Od 2013 roku, w Klinice hospitalizowanych było ponad 2 i pół tysiąca wcześniaków, tłumaczy Wojciech Zawalski p.o. dyrektora USK w Rzeszowie. – Najmłodszy, który przeżył i został wypisany do domu, to dziecko urodzone w 23 tygodniu ciąży (granica 5 i 6 miesiąca ciąży). Podium pacjentów "wagi lekkiej", którzy zostali wypisani do domu to dzieci o masie ciała: 450g, 460g i 530g. Najdłuższe pobyty zakończone wyjściem do domu i korzystnym rozwojem to: 202 dni, 184 dni i 142 dni.