Wszystko zaczęło się w niedzielę przed godz. 16, w miejscowości Pełkinie w powiecie jarosławskim. Funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego podjęli interwencję wobec kierującego samochodem marki BMW, który przekroczył prędkość. Podczas kontroli kierujący odmawiał wykonywania poleceń wydawanych przez policjanta. W czasie czynności policjanci dostrzegli, że w kontrolowanym samochodzie są dwie różne tablice rejestracyjne.
Jak informuje policja, kiedy funkcjonariusz przez uchyloną szybę pokazywał kierowcy zarejestrowany na urządzeniu wynik pomiaru prędkości, mężczyzna dosunął szybę, ruszył samochodem, a urządzenie pozostało wewnątrz pojazdu. Pomimo tego, że policjanci ruszyli za kierowcą bmw w pościg, zdołał on uciec. Rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny, w które zaangażowano policjantów z sąsiednich jednostek.
Późnym wieczorem, około godz. 22, przeworscy policjanci patrolując miejscowość Gniewczyna Łańcucka zauważyli poszukiwany samochód. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe ale... mężczyzna nie zareagował na polecenia, wręcz przeciwnie, gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać. Podczas ucieczki staranował trzy policyjne radiowozy. Uszkodzenia bmw spowodowały, że mężczyzna nie mógł kontynuować jazdy. Został zatrzymany w Tryńczy w powiecie przeworskim. Podczas interwencji był agresywny, wykrzykiwał wulgarne słowa i naruszył nietykalność cielesną policjanta. Po chwili 38-letni mieszkaniec powiatu przeworskiego został obezwładniony i przewieziony do policyjnego aresztu.
W radiowozach, które brały udział w pościgu i blokowały przejazd 38-latkowi, znajdowali się policjanci. W wyniku uderzenia bmw sześciu funkcjonariuszy zostało rannych i przewiezionych do szpitala na badania.