"Kobieta z sierpem w dłoni chce zabić dwa psy.... Zdążymy? Zostało kilka kilometrów, czasu mało...... Kciuki, musicie być z nami...." - napisali wczoraj na swoim profilu na Facebooku weterynarze z Lecznicy ADA w Przemyślu.
Pół godziny później już byli na miejscu. Zastali policję, starszą kobietę i dwa pisaki, w tym jednego na łańcuchu:
"Gruby łańcuch a na końcu mała psinka. Wiadomo, pies stróżują co - umierający. Nie karmiony, nie leczony, zostało mu parę tygodni życia. Czego tu strzec? Tona gnoju, stare szmaty, blachy, cegłówki…. Najgorsza jest starsza Pani. Podobno kocha psy, podobno zmienia je co roku, podobno po prostu umierają. Jak? Nie pytaj. Robactwo samo wylęga się z pod ziemi. Kleszcze, pchły i wszoły. Wielkie jak chrząszcze muchy, składają jaja gdzie popadnie. W misce z resztkami jedzenia, na sierści psiaka…. Po prostu wszędzie. Kilka straciło żywot zimą. Nikt nie zaglądną do starej chatki. Nikt nie wrzucił do miski kawałka chleba. Te co miały szczęście po prostu uciekły. Zwykły schron był dla nich jak raj na ziemi. Ile małych ciałek kryje ziemia? Ile utopiło się w gnojówce? Nie wiemy i nigdy się nie dowiemy. Odpinamy psy z łańcuchów i uciekamy. Sypią się wyzwiska od starej właścicielki. Szybko zanim poleci cegłówka lub stary kij na nasze plecy. Do następnego razu, do przyszłej wiosny, do następnego psiaka uwiązanego w pieprzonej babcinej matni…" - weterynarze nie kryli rozgoryczenia.
Na szczęście psy są już bezpieczne. Weterynarze apleują o finansowe wsparcie ich lecznicy - każda akcja wiąże się z wydatkami:
Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych
ul. Zamoyskiego 15
37-700 Przemyśl
Bank Zachodni: 27 1500 1634 1216 3005 4390 0000
W tytule: Matnia w Laszkach
Przelewy z zagranicy Swift : WBKPPLPP
Możesz też wspomóc nas swoim 1 %
To nic nie kosztuje, a znaczy naprawdę wiele.
Uzupełnij PIT tymi danymi:
Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych
KRS: 0000313847
Jako cel szczegółowy wpisz: Centrum Adopcyjne