Kogut wściekł się na bociana Radzia i swoją partnerkę kurę Grażynę! [ZDJĘCIA]

O tym, że w Lecznicy Ada, oraz Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych  w Przemyślu mamy niezły ambaras pisaliśmy już wielokrotnie. Pierzasty Gang drobiowy na czele którego sto Bocian Radzio ze swoją małżonką Radziową zatacza coraz szersze kręgi. Ostatnim nabytkiem bossa pierzastych jest cały zastęp kur, które do Radzia przyprowadziła, nie kto inny jak kura Grażynka- prawe skrzydło szefa mafii. W zamiana za tę lojalność Grażyna została szefową oddziału kurzego w Radzio gangu.  Życie na krawędzi, ucieczki, machloje i kradzieże dla długodziobego bardzo odpowiadały Grażynce. Mogła brylować w Ośrodku i pławić się w luksusowym kurniku. Jako znana persona dostawała nadprogramowe ziarenka i cieszyła się przywilejami największych bandytów z Ośrodka, jak Bocian Radzio, jego żona, czy Żółw Romeo vel. Skorupa. Grażynka uwielbiała takie życie, obrosła w piórka i wysoko nosiła dziób. Ostatnio ukrywała się, bo szef gangu został aresztowany. Jednak za kraty przyprowadziła mu inne kury i znów wdarła się w łaski Radzia. Bocian z kurą bardzo się zbliżyli. Byli widziani na wspólnych spacerach, razem jeździli na akcje, oraz jadali obiady na terenie Ośrodka, a nie w kurniku, czy przy swoim gnieździe...

To zachowanie zbulwersowało koguta Zdzicha, męża Grażynki. Zdzich od zawsze był rodzinnym domownikiem, a jego małżonka tylko do momentu, aż nie poznała Radzia. Zdzichu najpierw był zadowolony. Grażynka przynosiła do domu nadprogramowe ziarna, była poważna w Ośrodku, zaskarbiła sobie przychylność najważniejszych w gangu Radzia, ale Zdzich chciał innego- statecznego życia. Spokojny kurnik, kurczątka, codziennie obiad z kurakami. To Zdzichu miał być głową rodziny. Wyszło że Grażynka stała się typową kurzą  femme fatale. Kurak interweniował, starał się ratować relację z Grażynką, ale ta pokochała adrenalinę i życie na krawędzi jakie zaproponował jej Długodzioby.

W końcu zdesperowany Zdzichu przyszedł do prezesa Messiego i wyżalił się na żądną sławy i poklasku Grażynkę. Messi stwierdził, że nie może zostawić w potrzebie kurzego przyjaciela i postanowił szukać kury, która zeszła na złą drogę i przeciągnęła tam cały kurnik.  Gremium Ośrodka podjęło decyzję, którą osobiście łapą zatwierdził Pies Prezes-Za Grażynką zostanie rozesłany list gończy! Natychmiast rozpoczęto szerzenie wizerunku niesfornej kury buntowniczki. Jej dziób pojawił się na matach, kubeczkach, koszulkach i gdzie tylko możliwe. Wszystko po to, by Zdzichu odzyskał swoją ukochaną żonę. -Dam jej drugą szansę! Muszę ją wyrwać z pierzastych  objęć Radzia!- powiedział podczas przesłuchania na policji załamany kur.

Teraz wszystko w rękach fanów prawdziwego uczucia, romansów i miłosnych uniesień. Zdzichu szuka Grażynki! Każdy może pomóc! Wystarczy nabyć gadżet z wizerunkiem frywolnej Grażyny i ona już przestanie stroszyć piórka do Radzia, który jest zdecydowanie za wysoki do niej, a wróci do Zdzicha i po ptasiemu zamieni długi dziób na czerwony grzebień.

Policjanci badający sprawę zorganizowanej grupy przestępczej w przemyskim Ośrodku stwierdzali tylko, że takich jaj nie mieli dawno. W miłości Zdzicha i Grażyny wróżą szansę dla siebie

- Może Grażynka wróci do kura i zabierze ze sobą swoje koleżki. To by nam ułatwiło pracę,  na pewno podcięło skrzydła hochsztaplerowi Radziowi. Rozpowszechnienie wizerunku Grażynki to być może nasza jedyna szansa na sukces w powodzeniu tej akcji- relacjonował komisarz śledczy z przemyskiej policji.

Sprawa gangu Radzia pozostaje niewyjaśniona. Długodzioby z Radziową siedzą w areszcie, ale coraz śmielej mówi się o ich poczynaniach zza krat. Nikt już nie ma wątpliwości, że takowe są. Kwestia na jaką skalę.

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]